Uchwała antysmogowa w Małopolsce zaczęła obowiązywać w lipcu 2017 r., a jej celem było polepszenie jakości powietrza oraz ochrona zdrowia mieszkańców. W tym samym roku zakazano sprzedaży kotłów o niższych parametrach niż te wymienione w normach unijnych. Uchwała obowiązuje cały region, co oznacza, że do jej przepisów muszą dostosować się wszyscy mieszkańcy województwa małopolskiego.
Zobacz też: Nowe stawki za taksówki w Krakowie
Termin wymiany pieca zależy od klasy
Wejście w życie uchwały antysmogowej nie spowodowało natychmiastowych konsekwencji dla mieszkańców Małopolski, którzy korzystają z pieca, kotła lub kominka na węgiel czy drewno. Na dostosowanie się do przepisów uchwały Małopolanie mają czas do końca 2022 r., a w przypadku korzystania z kotła, który spełnia wymagania emisyjne na poziomie co najmniej klasy 3, ten okres został wydłużony do końca 2026 r. Osoby, które do ogrzewania domów wykorzystują kotły klasy 5, mogą korzystać z nich bezterminowo.
Uchwała antysmogowa dla Krakowa obowiązuje od 2019 r. i wprowadziła całkowity zakaz stosowania węgla i drewna w stolicy Małopolski. Dopuszczone są natomiast określone rodzaje paliw: gaz i lekki olej opałowy. Zgodne z uchwałą jest też ogrzewanie domu za pomocą energii elektrycznej, ciepła sieciowego lub odnawialnych źródeł energii np. pomp ciepła. To jednak nie wystarczy. Wnioski z badań naukowców AGH nad jakością powietrza w Krakowie w sezonie zimowym, jasno wskazują, że w dużym stopniu powietrze uzależnione jest od działań mieszkańców gmin otaczających miasto. Dlatego tak ważne jest dostosowanie się do uchwały gmin ościennych.
Smog w Krakowie pochodzi z importu
– Szczególne położenie Krakowa, ograniczonego od północy i południa wzniesieniami determinuje oś pradoliny Wisły jako główną drogę napływu zanieczyszczeń. Pomimo wielu przepisów zakazujących stosowania paliw kopalnych do ogrzewania, zanieczyszczenia nadal migrują do miasta z lokalizacji zewnętrznych, co w niektóre zimowe dni czyni je jednym z najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie – podkreślał w przygotowanym przez AGH raporcie prof. Tomasz Danek.
Wiele gmin chce jednak wydłużyć czas dostosowania do uchwały antysmogowej, twierdząc, że ich mieszkańcy nie zdążyli przygotować się do nowych przepisów, które mają zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2023 r. Zarząd Województwa Małopolskiego przygotował projekt uchwały, który zakłada odroczenie o rok wejście w życie przepisów antysmogowych. Wiąże się to z dalszą możliwością korzystania z kotłów niespełniających żadnych standardów emisji tlenku węgla. W uzasadnieniu projektu uchwały czytamy:
„W obliczu rosnących cen, braku pewności co do ciągłości dostaw surowców oraz zawieszenia przez dostawców gazu wykonywania nowych przyłączy, celowe jest umożliwienie mieszkańcom Małopolski odłożenia wyboru źródła ogrzewania o okres jednego roku”.
Mieszkańcy Krakowa czekają na czyste powietrze
– Propozycje zmian uchwały nie są dobrym pomysłem – mówi Monika Wojtaszek-Dziadusz z Zabierzowskiego Alarmu Smogowego. – Wielu mieszkańców bardzo czeka na tę uchwałę, czeka na czyste powietrze. To jest złudne wyobrażenie, że przesuwanie uchwały uchroni mieszkańców. Tak naprawdę, jak tego węgla nie będzie, to osoby z kopciuchami nie będą miały, czym palić. W momencie, kiedy do pieca trafi wszystko, powietrze będzie jeszcze gorsze.
Projekt uchwały o wydłużeniu okresu przejściowego i konieczności modernizacji kotłów bezklasowych, tzw. kopciuchów, na terenie Małopolski został przekazany do konsultacji społecznych. Miasto Kraków konsekwentnie podtrzymuje stanowisko, że obowiązująca aktualnie uchwała antysmogowa dla Krakowa i Małopolski powinna pozostać bez zmian. Zarówno prezydent Krakowa Jacek Majchrowski, jak i Rada Miasta Krakowa apelowali w ostatnich miesiącach o to, aby nie wprowadzać zmian w przepisach.
Węgiel w kosmicznej cenie. „Ludzie będą palić śmieciami”
Wielu mieszkańców gmin ościennych wymieniło już swoje stare piece na nowe. Nie wszyscy, którzy się na to zdecydowali, są jednak zadowoleni. Zwracają oni uwagę na wysokie ceny niektórych surowców.
– W zeszłym roku wymieniliśmy stary piec na piec 5 klasy ecodesign na ekogroszek – mówi nam anonimowo mieszkanka gminy Zabierzów. – Nie braliśmy dopłat. Nie jestem zadowolona, bo węgiel jest w kosmicznej cenie, a na Tauron i PGG nie da się go kupić. Ludzie w zimie będą palić śmieciami, jeśli będą mieli w czym, płytami meblowymi i całym najgorszym syfem. Jak ktoś wymienił piec na taki, do którego nie da się nic innego oprócz ekogroszku wrzucić, teraz klnie, na czym świat stoi. Piec kosztował nas kilkanaście tysięcy, zakupiony dzięki pomocy rodziny, a teraz się człowiek martwi, czy mu rury z wodą w zimie nie pozamarzają, bo nie będzie go stać na ogrzewanie. Niech sobie politycy sami będą optymistami i zaciskają pasa, bo zwykły człowiek chyba zdechnie z głodu i z zimna jak przyjdzie zima. Nikt już nie ma czego zaciskać, a ludzie są coraz bardziej wściekli.
Monika Wojtaszek-Dziadusz z Zabierzowskiego Alarmu Smogowego komentuje natomiast, że większość mieszkańców, która wymieniła stare kopciuchy na piece lepszej jakości, jest zadowolona.
– Ostatnio rozmawialiśmy z mieszkańcem gminy, osobą objętą opieką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Tej rodzinie został wymieniony piec kopciuch na piec gazowy w 2019 r. Ten pan i jego córka są bardzo zadowoleni z wymiany i twierdzą, że mimo podwyżki gazu dla nich ogrzewanie gazem jest tańsze niż ogrzewanie węglem, który w tym momencie osiąga horrendalne ceny. Ekogroszek kosztuje już 3200 zł za tonę. Poza tym ich stary piec kopciuch spalał bardzo duże ilości węgla, spalali między 6 a 8 ton w sezonie grzewczym. Za rok ogrzewania gazem od kwietnia do marca koszt gazu wyniósł ich 5 600 zł, a koszt węgla przy obecnych cenach wynosiłby znacznie więcej.
Konsultacje społeczne dotyczące zmian w uchwale antysmogowej dla Małopolski potrwają do 23 sierpnia. W konsultacjach można wziąć udział pod poniższym adresem: https://powietrze.malopolska.pl/konsultacje/