Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

We Wrocławskim Parku Wodnym na wysokości 4,5 metra od sufitu pojawiły olbrzymie żagle termiczne. Wszystko po to, aby ograniczyć koszty związane ze wzrostem cen za gaz i prąd.

Żagle pomagają zatrzymać ciepło w Aquaparku

– Żagle termiczne wprowadziliśmy od początku roku. To podwieszone pod sufitem w strefie rekreacyjnej olbrzymie płachty specjalnego materiału. Dzięki takiemu obniżeniu sufitu udaje się zmagazynować, a nawet odbić nieco ciepła w niższe partie obiektu – zdradza Kornel Kempiński, dyrektor obiektu z ulicy Borowskiej.

Łącznie żagle mają powierzchnię 1/3 pełnowymiarowego boiska piłkarskiego, czyli mają około 2300 m kwadratowych. Spełniają zadanie. Temperatura powietrza pod żaglami jest wyższa o 3-4 stopnie niż nad nimi. Idea ich zamontowania była związana z utrzymaniem stałej temperatury wody w Aquaparku.

– Im chłodniej na hali basenowej, tym większe parowanie i straty temperatury lustra wody. Zależało nam, żeby nasi goście czuli się komfortowo. Udało nam się zrobić takie małe tropiki i czuć poprawę temperatury. Na hali jest dużo cieplej. Taki mamy letni klimat pomimo braku promieni słonecznych na zewnątrz – tłumaczy Tomasz Sikora, rzecznik Aquaparku.

Wzrosty cen gazu i prądu odczuliśmy wszyscy w domowych portfelach. Również wzrosty cen odczuł bardzo dotkliwie Wrocławski Park Wodny. By ograniczyć te koszty (propozycje PGNiG wskazywały nawet, że podpisując kontrakt długoterminowy cena wzrośnie nawet o kilkaset procent), Wrocławski Park Wodny kupuje od początku stycznia gaz na giełdzie paliwowej a dostawca dolicza do tego 15% opłaty przesyłowej. Aquapark w ten sposób pozbył się PGNiG jako pośrednika handlowego, wykorzystuje tylko jego dostęp do giełdy i sieci przesyłowe, gaz kupując w transzach.

Źródła: Aquapark Wrocław