Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Jest 16 września 1865 roku, sąsiedzi Robert Kraemer i Carl Müller na podwórzu współdzielonym przez mieszkańców dwóch kamienic przy ul. Kupferschmiedestraße 27 i 28 (dzisiejsza Kotlarska) wznoszą drewniany zbiornik na wodę. Na pamiątkę wydarzenia postanawiają umieścić pod konstrukcją dokument erekcyjny. To wielki dzień, gdyż zaopatrzenie w świeżą wodę pozostawało jednym z podstawowych zmartwień mieszkańców miast.

Takie cuda będzie można obejrzeć w Muzeum Archeologicznym.

Na kartce papieru odręcznym pismem zamieszczają krótką informację: „16 września 1865 niżej podpisani właściciele domów kładą kamień węgielny pod ten zbiornik na wodę”. Müller przygotowuje tubę z cyny, w którą delikatnie wsuwają egzemplarz codziennej gazety Breslauer Zeitung z poprzedniego dnia i wraz z nią sporządzony dokument.

Zbiornik, czyli rząp, będzie gromadził wodę doprowadzaną do tej części miasta z Odry za pomocą wodociągu. To ważne, nie tylko pozwala utrzymać kontrolę nad przepływem wody w sieci i szybko wykrywać niedrożności wodociągu, ale również zapewnia dostęp do wody mieszkańcom domów położonych wzdłuż jego przebiegu. Do wzniesienia zbiornika wykorzystane zostaje stare drewno dębowe, noszące ślady opalenia, być może w wyniku pożaru.

Carl Gottlieb Müller jest starszym konwisarzem, podobnie jak jego ojciec, po którym odziedziczył warsztat na parterze kamienicy przy Kupferschmiedestraße 28. Jego mieszkanie znajduje się na pierwszym piętrze.

Robert Kraemer (Krämer) jest mistrzem szewskim, ale zajmuje się też wytwarzaniem skrzyń i handlem towarami z drewna. Prowadzi niespokojny żywot, często się przeprowadza i zmienia zajęcie. Za jakiś czas po opisanych wydarzeniach zamieszka przy Kupferschmiedestraße 27 na I piętrze, będą więc z Müllerem sąsiadami przez ścianę.

Rok później w mieście wybuchnie epidemia cholery, choroby wywoływanej przez spożywanie zanieczyszczonej fekaliami wody. Obrotni gospodarze kamienic przetrwają czas zarazy bez szkody.

Już pięć lat po tych wydarzeniach we Wrocławiu powstanie mechaniczny wodociąg centralny i stopniowo stare systemy zaopatrywania miasta w wodę wyjdą z użycia.

Po opisanych domach nie ma już śladu, a cynowy pojemnik z zawartością został odkryty w trakcie archeologicznych badań wykopaliskowych w pozostałościach

zabudowy pomiędzy ulicami Nożowniczą, Więzienną, Kotlarską i Odrzańską przez firmę AKME Zdzisław Wiśniewski w latach 90. XX wieku.

Dzięki życzliwości i pracy Zakładu Narodowego im. Ossolińskich można było odczytać wiadomość ukrytą w cynowej tubie. Już wkrótce będzie można ją zobaczyć na wystawie Artificalia, Naturalia, Exotica w Muzeum Archeologicznym we Wrocławiu.

Źródła: Wrocław