Inwestycja kosztowała 1 780 211,57 złotych i była finansowana ze środków zoo.
– Wykonawca przywrócił dawny historyczny wygląd elewacji z cegły szkliwionej i klinkierowej. Wstawił w oryginalnej formie stolarkę okienną i drzwiową. Na elewacji zachodniej po skuciu tynków ukazały się dawne ceramiczne przepusty, którymi prowadzone były kable zasilające terrarium. Zachowane zostały także oryginalne detale kowalskie na ścianach. Wnętrze wykonawca przystosował do wymogów technologicznych gabinetu weterynaryjnego. Wszystkie prace wykonywane były pod nadzorem konserwatora zabytków – mówi Weronika Skupin, z wrocławskiego zoo.
Niewielki budynek powstał na przełomie XIX i XX wieku. Pierwotnie był pomieszczeniem technicznym, w którym działał napędzany gazem generator. Produkowany tam prąd zasilał budynek terrarium, gdzie ponad 100 lat temu nie było ekspozycji gadów i płazów, a potężna restauracja na 700 osób i sala koncertowa. W późniejszym okresie aż do lat 90. ubiegłego wieku, w budynku przy terrarium była stolarnia zoo, a potem pomieszczenie magazynowe. Obecnie stolarze i fachowcy z innych dziedzin pracują w warsztacie w innej części zoo, a jeszcze w tym roku do pięknego budynku trafią weterynarze.