W programie 10. dnia wyścigowego znalazło się dziesięć gonitw. Po raz pierwszy w tym roku na bieżni zobaczymy rywalizację kłusaków francuskich. Na czym ona polega? Konie kłusują, ciągnąc za sobą powozik zwany sulką, w której siedzi powożący. Jego zadaniem jest oczywiście jak najszybsze osiągnięcie mety, jednak pod warunkiem, że koń poruszać się będzie kłusem, a nie galopem.
Zobaczymy dwie gonitwy kłusacze oraz osiem, w których rywalizować będą konie wyścigowe. Wśród nich znalazły się m.in. gonitwy uczniowskie oraz gonitwa memoriałowa, poświęcona pamięci prof. Andrzeja Modrakowskiego - wybitnego naukowca, weterynarza, wieloletniego współpracownika wrocławskiego toru.
W niedzielę na torze, w rywalizacji wyścigowej, będziemy podziwiać aż 87 koni, co jest rekordem tego sezonu. Dodajmy, że wyścigi kłusaków to jedna z pasji Zbigniewa Bońka, byłego wybitnego piłkarza i prezesa PZPN-u, a także hodowcy koni, który również osobiście bieze udział w zawodach.