Po raz pierwszy większość naszej narodowej drużyny stanowią panie. Nominacje olimpijskie odebrało 113 sportsmenek i stu mężczyzn. Zaszczytu chorążych dostąpią młociarka Anita Włodarczyk oraz koszykarz 3x3 Przemysław Zamojski.
Honoru Wrocławia bronić będzie dziesięcioro sportowców, a wśród nich golfista Adrian Meronk, któremu trudno jednak przypisywać medalowe szanse, bo konkurencja w tej elitarnej dyscyplinie jest ogromna. Jednocześnie honoru wrocławskiej królowej sportu zamierza bronić tyczkarz, były mistrz Europy, Robert Sobera (AZS AWF Wrocław). To zapewne ostatni olimpijski występ 33-latka.
Wrocławski sport może się chwalić w ostatnich latach pływaczkami Juvenii, które na co dzień trenują w Pływalni Orbita im. Marka Petrusiewicza przy ul. Wejherowskiej. Kornelia Fiedkiewicz szykuje się do startów na 50 i 100 m stylem dowolnym, natomiast Dominika Sztandera popłynie na 100 m stylem klasycznym. Obie to podopieczne Grzegorza Widanki.
Do sukcesów Renaty Mauer-Różańskiej spróbuje nawiązać na strzelnicy Julia Piotrowska (Śląsk). Jej koronna konkurencja to karabin pneumatyczny 10 metrów, w której wystąpi indywidualnie oraz w mikście.
Pierwszym wrocławskim medalistą olimpijskim na zawsze pozostanie szablista Kolejarza Marian Kuszewski (srebro drużynowe w szabli – Melbourne 1956). W Paryżu natomiast rezerwowym drużyny floretowej będzie wychowanek Kolejarza Andrzej Rządkowski (KSz Wrocławianie). Przy stole pingpongowym zatańczą siostry bliźniaczki Katarzyna Węgrzyn (singiel) i Anna Węgrzyn (AZS UE Wrocław – rezerwowa), a na parkiecie koszykarskim w wersji 3x3 Adrian Bogucki, nowy nabytek Śląska, któremu partnerować będą Michał Sokołowski, wspomniany Zamojski i Filip Matczak.
Pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego tenisisty Huberta Hurkacza, który miał sobie stworzyć trzy medalowe szanse – w singlu, w deblu z Janem Zielińskim i w mikście z Igą Świątek. Pytanie, czy zdąży.
Do tej pory Wrocław może się poszczycić ponad 30 medalami olimpijskimi, w tym pięcioma złotymi. Cztery należą do strzelców Śląska: Mauer-Różańskiej (2) i Józefa Zapędzkiego (2), a jeden wywalczyła w Tokio, w sztafecie mieszanej 4x400 m, Natalia Kaczmarek (AZS AWF Wrocław), która w Paryżu podownie pobiegnie pod batutą wrocławskiego trenera Marka Rożeja, ale już ku chwale Podlasia Białystok. I zapewne po medal.