Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Wrocław od lat przeciwdziała zjawisku miejskiej wyspy ciepła, rozszczelniając betonowe nawierzchnie. Dzięki temu w ostatnich dniach udało się złapać sporo wody. Nie spłynęła ona do kanalizacji, lecz nawodniła teren, pomogła roślinom i owadom, uchroniła glebę przed erozją.

Czy to Paryż? Nie, to Wrocław. Tak się pięknie i klimatycznie zazieleniła ul. Chrobrego.

Przykładem działania może być zielony skwer Wrocławianek, przed laty betonowy parking. Posadzono tam 85 drzew i blisko 7000 roślin. Zielono-błękitna infrastruktura pojawiła się także przy pl. Orląt Lwowskich. Przy charakterystycznym biurowcu posadzono 1800 krzewów i 1700 bylin. Utworzono również ogród deszczowy, czyli zbiornik pozwalający na retencję deszczu i wykorzystanie go do podlewania zieleni.

Zazielenione zostały m.in. ołbińskie podwórka, co zrealizowano w ramach europejskiego projektu Grow Green. W siedmiu przestrzeniach w centrum miasta, oprócz nowych nasadzeń czy ogrodów społecznych, powstały rozwiązania takie, jak beczki na deszczówkę, ogrody deszczowe czy niecki retencyjne. To także prace związane z rozszczelnieniem powierzchni utwardzonych czy nasadzeniami pnączy na elewacjach, podporach i wiatach.

– Dzięki tym rozwiązaniom ograniczaliśmy spływ wody do kanalizacji, zagospodarowaliśmy wody opadowe i zwiększyliśmy możliwości naturalnej retencji w glebie. W taki sposób zwiększamy możliwości adaptacji miasta do zmian klimatu – mówi Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektorka Departamentu Zrównoważonego Rozwoju.

W ciągu ostatnich czterech lat we Wrocławiu powstały 52 nowe tereny zieleni – parki i zieleńce. Również sami mieszkańcy biorą czynny udział w zazielenianiu miasta. Z pomocą WBO zrealizowano m.in. Zielone Nadodrze. Pamiętajmy – nawet trawa zmniejsza hałas i pochłania zanieczyszczenia z transportu.

Źródła: Wrocław