Do akcji gotowych jest 91 pługosyparek , a w magazynach wykonawców zgromadzono już ponad 4200 ton soli. To właśnie Ekosystem Spółka z o.o., działając w imieniu miasta, sprawuje nadzór nad zimowym utrzymaniem wrocławskich dróg. Poza jezdniami, to także inne tereny: prawie 2 mln m² (1 975 317 m²) dróg dla pieszych oraz dla pieszych i rowerów; ponad 150 tys. m² (150 544 m²) parkingów; ponad 247 tys. m² (247 065 m²) wydzielonych dróg dla rowerów, a także 1895 przystanków komunikacji zbiorowej.

Wykonawcy są w ciągłej gotowości technicznej, co oznacza, że w sytuacji pogorszenia warunków pogodowych – wystąpienia opadów śniegu czy oblodzenia – są w stanie rozpocząć prace w danym rejonie Wrocławia w ciągu godziny od decyzji o uruchomieniu akcji. Prowadzony jest nieustający monitoring warunków pogodowych, a miejskie patrole dodatkowo sprawdzają stan nawierzchni.

- Choć mamy jeszcze jesienną aurę, nasi wykonawcy są w pełnej gotowości. Sprawdziliśmy sprzęt – do dyspozycji jest aż 91 pługosyparek, w tym 51 dużych jednostek jezdniowych, pięć mniejszych i 35 chodnikowych. Weryfikujemy też zapasy materiałów. Wykonawcy zgromadzili już w bazach ponad 4200 ton chlorku sodu i blisko 700 ton kruszywa. Musimy mieć pewność, że gdy tylko pogoda się pogorszy, działania zostaną podjęte niezwłocznie – przekonuje Piotr Różewicz, dyrektor operacyjny Ekosystemu.

Utrzymaniem zimowym objętych jest 1174,64 km dróg odśnieżanych w następujących kolejnościach - pierwsza kolejność (117,17 km) to drogi krajowe (np. nr 5 i 94), te, po których porusza się komunikacja miejska i o strategicznym znaczeniu dla miasta (m.in. al. Karkonoska, Most Milenijny, ul. Lotnicza, ul. Krakowska). W drugiej kolejności są jezdnie najbardziej uczęszczane i ważne z punktu widzenia komunikacyjnego. Trzecie w kolejności pozostają ulice, na których ruch nie jest tak intensywny.

- Warto pamiętać, że za zimowe utrzymanie dróg wewnętrznych, np. osiedlowych czy zakładowych, odpowiedzialni są zarządcy terenu. Z kolei obowiązek usuwania śniegu i likwidowania śliskości na drogach dla pieszych (chodnikach) leży po stronie właścicieli przyległych nieruchomości - podkreśla Maciej Fedorczuk, rzecznik prasowy Ekosystemu.