Młodzi wrocławianie, m.in. wychowankowie Wrocławskiego Centrum Opieki i Wychowania, zyskali 11 nowych, komfortowych miejsc, w których będą mogli rozwijać się i uczyć niezależności. Są to cztery nowe dwu- i trzypokojowe mieszkania o wielkości od 56 do 73 mkw., które ufundowała Fundacja Hossanova.
- To początek naszej współpracy – mówiła do wychowanków w czasie spotkania Barbara Piotrowska, prezes Fundacji i jednocześnie pomysłodawczyni przedsięwzięcia. – Chcemy wam służyć wsparciem. Żebyście wiedzieli, że macie nas, że możecie do nas przyjść, możecie się z nami kontaktować. Chcielibyśmy, byście byli silniejsi i bardziej pewni siebie, żebyście zobaczyli, że świat jest przyjazny, że trzeba z niego umieć korzystać – dodawała.
Wszystkie mieszkania zostały wykończone i wyposażone. Młodzi ludzie mają w nich do dyspozycji własne pokoje oraz przestrzeń wspólną z wyposażoną kuchnią, jadalnią, wykończoną łazienką, w której znalazła się także pralka. Wychowankowie otrzymali na start także pościel, ręczniki oraz bony do sklepu, w którym mogą kupić wyposażenie do swoich pokoi. Dodatkowo opiekunowie każdego z mieszkań otrzymali bon o wartości 1500 zł na wyposażenie części wspólnej.
- W imieniu naszym, ale też wychowanków, chciałbym podziękować za to wsparcie i bardzo nisko się ukłonić – dziękował Andrzej Mańkowski, dyrektor MOPS-u.
Fundacja Hossanova zapewniła i sfinansowała młodym wychowankom nie tylko miejsca w dobrze przygotowanych mieszkaniach, ale także wsparcie opiekunów, szkolenia i możliwość rozwoju zainteresowań. Usamodzielniający się młodzi ludzie, zgodnie z umowami, które podpisali, będą mogli mieszkać w tych lokalach dwa lata. W tym czasie mogą uczyć się, rozwijać kompetencje, szukać pracy czy starać o mieszkanie z zasobu gminy.
- Usamodzielnianie to taki etap w życiu objętych pieczą, w którym otrzymują nieco inny rodzaj wsparcia, przygotowujący do dorosłego życia, pracy, gospodarowania budżetem etc.
We Wrocławiu cały czas trwają poszukiwania rodzin zastępczych dla małych wrocławian. Około 400 dzieci przybywa w domach dziecka, a jedna czwarta z nich to maluchy poniżej 10. roku życia.