Dzięki nim powstaną szczegółowe mapy - m.in. mapa drzew, roślinności, nasłonecznienia i pokrycia terenu. Miasto otrzyma obraz tego, jak kształtuje się udział terenów zielonych w mieście, a także jak rozległe są powierzchnie uszczelnione - np. place, drogi i chodniki i gdzie ziemia przepuszcza wodę. Zgromadzone informacje pozwolą skuteczniej zarządzać błękitno-zieloną infrastrukturą - taką jak zieleń, wody opadowe i tereny zielone, co jest niezbędne, by Wrocław mógł lepiej przystosować się do zmian klimatu.
Skanowane jest całe miasto, czyli prawie 300 km² w kilka dni, a dane są tak dokładne, że widać nawet studzienki czy młode drzewa. Dla porównania: ręczne policzenie wszystkich drzew we Wrocławiu (jest ich ponad 2,5 miliona!) zajęłoby jednej osobie... 24 lata. Loty rozpoczęły się w marcu, teraz trwają główne pomiary. Kolejne odbędą się w sierpniu w czasie pełnej wegetacji roślin.
Projekt jest dofinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach programu LIFE oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.