– Historyczny moment na TAT! Testowaliśmy tramwaj na dużym wiadukcie nad torami kolejowymi. Na tym 160 metrowym obiekcie poprowadzonym po łuku mamy zamontowane specjalistyczne urządzenia wyrównawcze. Nasza dwukierunkowa Skoda płynnie przejechała jednym i drugim torem. Test wypadł bardzo dobrze – cieszy się Jacek Sutryk, za którego kadencji rozpoczęto budowę tej największej po II wojnie światowej inwestycji komunikacyjnej we Wrocławiu.
Imponujący obiekt powstał w pobliżu ul. Robotniczej i Wagonowej. Pozwoli bezkolizyjnie przejechać komunikacji miejskiej nad torami kolejowymi. – To wiadukt kratownicowy, którego konstrukcja waży 653 ton. Wybudowano tu najazdy z gruntu zbrojonego z okładzinami betonowymi (3500 metrów kwadratowych paneli i 17000 m sześciennych piasku). Długość najazdów to 450 metrów. Użyto do jego budowy 1748 metrów sześciennych betonu, 1,2 kilometra barier drogowych, 600 metrów balustrad oraz 110 metrów osłon przeciwporażeniowych – wylicza Wojciech Kaim, kierownik projektu z Wrocławskich Inwestycji, które nadzorowały prace na tym zadaniu.
Tramwajem na TAT przez ten wiadukt pojedziemy w trzecim kwartale tego roku. Wcześniej w wakacje planowany jest po nim ruch autobusów komunikacji miejskiej.
TAT to wielka komunikacyjna inwestycja, która pozwoli wydzieloną trasą pojechać w kilkanaście minut z Nowego Dworu do centrum Wrocławia. Trasa liczy 7 kilometrów. Przy niej powstały drogi dla rowerów, chodniki, przebudowano plac, drogi, sieci podziemne, posadzonych zostało blisko tysiąc drzew. Inwestycja jest dofinansowana z Unii Europejskiej. Koszt tego zadania to 386 milionów złotych.
Krzyś