Schronisko w Kłodzku zostało kompletnie zniszczone przez falę powodziową. – Ze łzami cieknącymi nam po twarzach musieliśmy żegnać nasze przerażone zwierzęta. Do tego nie było czasu na prawdziwe pożegnanie, nie mieliśmy możliwości przytulenia, pogłaskania. Wszystko działo się w szybkim tempie. Nigdy w życiu nie przeżyliśmy tak ciężkich chwil w schronisku. Zwierzęta były wydane na domy tymczasowe, do innych schronisk, a kiedy sytuacja stawała się dramatyczna po prostu wypuszczane w bezpiecznym miejscu – piszą pracownicy Fundacji Pod Psią Gwiazdą z Kłodzka.
Na reakcje wrocławian nie trzeba było długo czekać. Ruszyli na pomoc do Kłodzka! Zwierzęta przewozili wolontariusze. To nie była łatwa droga! – Meldujemy, że wszystkie kłodzkie psiaki już umieszczone w naszych boksach, nakarmione i dogrzane! Długo to trwało, ponieważ wolontariusze dojeżdżali kilkoma autami, w różnych odstępach czasu. Na drodze napotykali różne nieprzyjemne niespodzianki. Dziękujemy za Wasze poświęcenie dla zwierząt! – relacjonują przedstawiciele schroniska.
Wrocławskie schronisko do samego końca nie wiedziało ile psów do nich trafi. Ostatecznie przyjechała szczęśliwa 13 czworonogów! – Psiaki ewidentnie zmęczone i zestresowane - tak jak i ludzie. Potrzebują spokoju, bezpieczeństwa i ciepła, które im podarujemy – mówią w schronisku.