Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

150 kursów, 5 000 km, 28 tys. porcji ciepłych posiłków dla 17 tysięcy osób - to podsumowanie ubiegłego sezonu Streetbusa, który po raz kolejny wyjechał na ulice Wrocławia. W tym sezonie będzie bliski symbolicznego okrążenia ziemi, gdy długość przejechanych tras sięgnie niemal 40 tys. km.

Osoby, które chcą skorzystać z usług Streetbusa, mogą po prostu przyjść na przystanek i wsiąść do pojazdu.

To ważny miejski projekt uzupełniający istniejący system wsparcia dla osób bezdomnych i ubogich, obejmujący schroniska, noclegownie czy jadłodajnie. Streetbus, tzw. „ogrzewalnia na kółkach”, został uruchomiony jesienią 2020 roku. Od tego czasu przejechał około 34 km i dostarczył około 125 tys. porcji zupy niemal 80 tysiącom osób.

- Streetbus to historia o bezdomności. Każda bezdomność jest osobnym doświadczeniem i każda taka sytuacja wymaga zrozumienia oraz empatii - mówiła Renata Granowska, wiceprezydent Wrocławia. - Streetbus to miejsce, gdzie można zjeść ciepły posiłek, ogrzać się, ale też otrzymać podstawową opiekę medyczną. Można również spotkać streetworkera, który wcześniej przeżył podobną sytuację, ale wyszedł z kryzysu bezdomności i teraz pomaga innym. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w projekt. Będziemy go kontynuować do końca świata i jeden dzień dłużej - dodała.

Autobus codziennie o godz. 19 wyrusza z przystanku przy ul. Sieradzkiej i jedzie przez główne punkty miasta do ogrzewalni na rogu Zaporoskiej i Gajowickiej (godz. 22). Po drodze odwiedza m.in. przystanki „Bzowa” w pobliżu Centrum Historii Zajezdnia i „Katedra” przy ul. Wyszyńskiego. Na życzenie zatrzymuje się na al. Hallera, pod FATem, na pl. Orląt Lwowskich, pod Galerią Dominikańską i przy ul. Pułaskiego (przystanek „Kościuszki”).

- Osoby, które chcą skorzystać z usług Streetbusa, mogą po prostu przyjść na przystanek i wsiąść do autobusu - tłumaczy Andrzej Mańkowski, dyrektor MOPS-u. - Z MPK mamy taką niepisaną umowę, że oprócz Streetbusa uruchamiamy również, oczywiście jeśli temperatura bardzo spadnie, tramwaj zwany ogrzewaniem - dodaje.

Źródła: Wrocław