Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Chcesz się liczyć towarzysko, musisz tam być… W sobotę na Tarczyński Arenie (godz. 15) piłkarze Śląska powalczą o klubowy rekord, czyli szóste kolejne ligowe zwycięstwo. Z kolei nazajutrz na Stadionie Olimpijskim (godz. 19.15) żużlowcy Betard Sparty spróbują wyrwać tytuł mistrza Polski Platinum Motorowi Lublin. Oba wydarzenia obejrzy na żywo powyżej 30 tys. widzów.

Erik Exposito poprowadził Śląsk do pięciu kolejnych wygranych. Wierzymy, że to nie koniec passy.

W zeszły piątek Śląsk po raz trzeci w swojej ekstraklasowej historii wygrał pięć kolejnych spotkań. Porażkę z wrocławianami musiały kolejno przełknąć Lech Poznań, Widzew Łódź, Pogoń Szczecin, Jagiellonia Białystok i Puszcza Niepołomice.

Po raz pierwszy taką serią zwycięstw zanotowali podopieczni Władysława Żmudy w mistrzowskim dla Wojskowych sezonie 1976/1977. Cztery lata temu, jesienią 2019 roku, wrocławianie rekord ten wyrównali. Trenerem Śląska był wówczas Czech Vitezslav Lavicka. Trzeba też wiedzieć, że wcześniej w tym samym 2019 roku Trójkolorowi wygrali sześć spotkań z rzędu, ale na tę serię złożyły się zwycięstwa w dwóch edycjach rozgrywkowych: cztery wiosną sezonu 2018/19 i dwa jesienią sezonu 2019/20.

Szansą na wyrównanie absolutnego rekordu kolejnych wygranych będzie sobotnie spotkanie z Piastem Gliwice. Mecz o godz. 15 na Tarczyński Arena. Możemy przypuszczać, że spotkanie obejrzy na żywo około 20 tysięcy widzów. Przypomnijmy, że taka właśnie była frekwencja na niedawnej potyczce z Jagiellonią, mimo że mecz rozpoczynał się w niedzielne południe, a więc nie w wybitnie sprzyjającym czasie.

Dzień później po przeciwnej stronie miasta żużlowcy WTS-u spróbują odwrócić losy rywalizacji z Platinum Motorem. W Lublinie górą byli gospodarze – 51:39. Taki wynik stawia ich w komfortowej sytuacji, ale też nie pozbawia marzeń zawodników i kibiców z Wrocławia.

Lublinianie? Na dziś nie mają słabych punktów, a największe problemy zdaje się mieć… Bartosz Zmarzlik. W miniony weekend w Vojens i Lublinie miał odjechać dwanaście świetnych wyścigów, podkreślających jego mistrzostwo. Tymczasem odjechał ledwie pięć, z których wygrał… jeden. Do Grand Prix Danii nie został dopuszczony z powodów regulaminowych (na kwalifikacje nałożył niewłaściwy kombinezon), natomiast przeciwko spartanom nie mógł znaleźć prędkości. A świetnie zdaje sobie sprawę, że nie po to zarabia grube miliony, by zdobywać w meczu dziesięć punktów, zamiast trzynastu, czternastu. Właśnie w tak ważnych spotkaniach ma robić różnicę. Dlatego do czasu

niedzielnego meczu Zmarzlik z pewnością przerzuci tony swojego sprzętu. Będzie ujeżdżał po kolei wszystkie silniki, by znaleźć ten złoty.

Seria Śląska

5 wygranych - sezon 2023/2024: Lech Poznań (dom) 3:1; Widzew Łódź (wyjazd) 2:0; Pogoń Szczecin (wyjazd) 2:0; Jagiellonia Białystok (dom) 2:1; Puszcza Niepołomice (wyjazd) 3:1.

Źródła: Wrocław