– To nie koniec Torywolucji, ale dzięki temu, co udało się już zrobić, mamy mniej wykolejeń. Teraz występują one w skali statystycznej. Przy wykonywanych milionach wozokilometrów coś zawsze się zdarza, ale nie jest już to wielki problem, wynikający ze złego stanu torów – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Tylko w minionym roku prace przy torowiskach i sieci trakcyjnej kosztowały 70 milionów złotych. Najwięcej, bo ponad 17 mln modernizacja torowiska na ul. Legnickiej wraz z przebudową sieci trakcyjnej. Głośno było także o pracach MPK na pl. Jana Pawła II, czy ul. Świdnickiej.
W 2024 roku największym miejski przewoźnik będzie działał intensywnie na pl. Powstańców Wielkopolskich. Planuje tu wymianę rozjazdów na skrzyżowaniu placu z ul. Trzebnicką. Inwestycja będzie realizowana wraz z przebudową połączenia z pobliską zajezdnią Ołbin i siecią trakcyjną. Jej koszt może wynieść nawet 12 milionów złotych. W tym rejonie będą prowadzone prace także przy rozjeździe na ul. Słowiańskiej umożliwiające wjazd tramwajom do tej zajezdni od strony ul. Jedności Narodowej. W planach jest także przebudowa rozjazdu na skrzyżowaniu ul. Szewskiej i Kazimierza Wielkiego, remont torowiska i sieci trakcyjnej na ul. Szczytnickiej, a także modernizacja torowiska na ul. Powstańców Śląskich od Piłsudskiego do ul. Swobodnej.