Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

To największa kuchnia w mieście! Nikt nie kupuje tyle jedzenia co wrocławskie zoo. Karmionych tu jest 11 tysięcy osobników, a niektóre ze zwierząt mają apetycik. Słonie mogą zjeść i 100 kilogramów jedzonka, a niektóre zwierzaki to prawdziwi smakosze i potrafią być bardzo wybredni.

Pantery mgliste uwielbiają wołowinkę

– Skalę przedsięwzięcia jakim jest wyżywienie zwierząt pokazuje kwota 3 mln złotych rocznie, którą wydajemy na warzywa, mięso, ryby, owoce i inne smakołyki dla naszych podopiecznych. Najwięcej, bo pół miliona złotych rocznie, kosztuje… sałata – opowiada Weronika Skupin, z wrocławskiego zoo. Do ogrodu przyjeżdża na przykład 250 ton zielonki, siana czy lucerny, dla żyraf, słoni czy innych roślinożerców, 12,5 tony mięsa wołowego, którym delektują się drapieżniki m.in. tygrysy, pantery śnieżne czy mgliste. W zoo zwierzęta nie jadają mięsa wieprzowego.

Do ogrodu dostarczane są także mrożone gryzonie, żywe larwy czy świerszcze, a także m.in. owoce kiwi 2100 sztuk rocznie czy 15 ton buraków cukrowych, je z kolei uwielbiają żubry. Z Afryki przyjeżdża akacja, która jest składnikiem pożywienia okapi. Kalmary ściągane są z Kalifornii. Gady dostają dużo surowych jajek, ale są one ważnym składnikiem diety wielu zwierząt. Małpy na przykład dostają jajka gotowane.

Zwierzęta mają swoje zachcianki. Smakołykiem dla niewielkich gryzoni - polatuch są kasztany jadalne, których potrzebują 50 kg rocznie na osobnika. Nietoperze dostają specjalnie sprowadzany dla nich suplement rozpuszczany w wodzie.

– Kupujemy duże ilości żelatyny i agaru, z których opiekunowie robią zwierzętom galaretki. Taki rarytas sprawdza się u kotików, manatów i żółwi i jest urozmaiceniem. W misce z wodą opiekunowie rozrabiają żelatynę, dodają do niej kryl, plankton, glony, a gdy galaretka zastygnie, jest wkładana do basenu. Przypomina wam to meduzę? Bardzo słusznie - taki jest cel - zasymulowanie u zwierząt takich zachowań, jakie przejawiają w naturze, a jednym z nich jest jedzenie meduz. Gdy do takiej miski wetkniemy rybki - voila, mamy gotowy tort dla pingwinów – zdradza Weronika Skupin.

Dostawy ryb i owoców morza różnią się w zależności od pory roku. Zainteresowanie na ryby i owoce morza znacznie wzrosło wraz z otwarciem Afrykarium jesienią 2014 roku. Na początku zoo… wykupiło nawet cały zapas owoców morza w mieście, co spowodowało chwilowe braki w zaopatrzeniu części wrocławskich restauracji. Z posiłkami bywa różnie kotiki w sezonie godowym jedzą mało. Samce, zarówno w naturze jak i w zoo, potrafią w tym okresie stracić połowę masy. Są zajęte bowiem pilnowaniem swoich samic (w Afryce samce często nie ruszają się z nabrzeża, by żaden inny samiec nie podkradł im partnerki). Kotiki korzystają wtedy z zapasów zgromadzonego tłuszczu, wielkość dostaw ryb możemy więc zatem zmniejszyć. Za to wcześniej, gdy przybierają na wadze, potrzebują dużej ilości tłustych ryb, na przykład makreli – opowiada Weronika Skupin.

Warto zobaczyć zwierzęta podczas specjalnych karmień organizowanych w zoo. To duża atrakcja. Można im się wtedy przyjrzeć z bliska i poznać menu największej kuchni w mieście!

Zobacz zwierzęta na karmieniu w sezonie letnim 2022 r.

Pantery mgliste - 10:15, wtorki na wybiegu

Pantery śnieżne - 10:30, czwartki na wybiegu

Pawiany masajskie - 11 codziennie przy ładnej pogodzie na wybiegu

Hipopotamy - 11.00, codziennie w Afrykarium

Kotiki - 12 i 15, codziennie w Afrykarium

Nosorożce indyjskie - 11:00, weekendy, pawilon Terai

Manaty - 12:30, codziennie, Afrykarium

Lemury Katta - 13:00, codziennie na wybiegu

Piranie - 15:00, niedziele w akwarium

Rekiny - 13:30, poniedziałki, środy, piątki, Afrykarium

Renifery - 14:00, codziennie na wybiegu

Pingwiny - 14:00, codziennie w Afrykarium

Foki pospolite - 13:00, codziennie na wybiegu

Źródła: ZOO Wrocław