Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Odbudowa kładki św. Antoniego we Wrocławiu trwa od września ubiegłego roku. Prace są na ukończeniu, pozostało już tylko zamontować balustradę.

Jeszcze tylko montaż balustrady i kładka będzie gotowa.

Drewniana konstrukcja prezentuje się dostojnie, a przy podstawie została wsparta na betonowych palach zanurzonych w fosie. By wzmocnić konstrukcję, w wodzie usypano najpierw tymczasową wyspę, na której stanęła palownica. To wszystko istotnie przedłuży żywot przeprawy.

Kładka jest już stabilna i niemal gotowa, choć aura nie sprzyjała. - W ostatnich tygodniach, z powodu silnych mrozów, prace były przerwane – wyjaśnia Tomasz Jankowski ze ZDIUM-u. Gdy balustrada zostanie już zamontowana, wykonawca zajmie się profilowaniem dojść do kładki po obu stronach fosy.

Co ciekawe, przeprawa powstała już w latach 20. XIX w., kiedy Wrocław zajęły wojska Napoleona. Zarządzono wówczas likwidację fortyfikacji, a tereny nad fosą przekształcono w promenadę. Później kładka była przebudowywana co 25 lat. Po raz ostatni w 1985 roku, gdy reanimowali ją podchorążowie Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Inżynieryjnych według projektu inż. Aleksandra Spozyto.

Sama koncepcja kładki też jest zabytkiem. Należy do nielicznych tego typu obiektów w kraju. Służby konserwatorskie podkreślają potrzebę zachowania jej we Wrocławiu jako „świadectwa historii w jego pełnym wymiarze materialnym, wraz z konstrukcją, techniką budowlaną i otoczeniem tworzącym krajobraz kulturowy”.

Całość inwestycji szacuje się na około 2,5 mln zł.

Źródła: Wrocław