Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Andrzej Waligórski od niedzieli ma we Wrocławiu tramwaj swojego imienia oraz krasnala. Jeden z nowych Moderusów Gamma zyskał imię wybitnego wrocławskiego tekściarza. Z kolei przy ul. Ofiar Oświęcimskich 21 odsłonięty został krasnal dedykowany artyście. W ten sposób miasto postanowiło uczcić przypadającą w tym roku 30. rocznicę śmierci artysty.

Krasnal Andrzeja Waligórskiego przy ul. Ofiar Oświęcimskich.

- Bardzo dziękuję panu Markowi, synowi Andrzeja Waligórskiego i wszystkim, którzy pomogli nam w organizacji tego wydarzenia. Cieszę się, że na nasz tramwaj trafia nazwisko kolejnego patrona - Andrzeja Waligórskiego, który jest tak bardzo wrocławski, tak bardzo ponadczasowy. Fakt, że dziś, po 30 latach od jego śmierci, wracamy do jego postaci, pokazuje wyraźnie jak ważny był jego dorobek - mówił Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław. - Andrzej Waligórski dołącza do coraz większego grona patronów wrocławskich tramwajów. To już cztery osoby, które nas nie podzieliły, a przeciwnie – połączyły i będą łączyć nadal - dodawał prezes MPK.

Na uroczystości pojawiło się wielu gości, mi.in. syn Andrzeja Waligórskiego – Marek, członkowie Kabaretu Elita oraz prof. Jan Miodek.

- Jest mi bardzo miło, że do Marii Koterbskiej, ks. Orzechowskiego czy Adama Wójcika dołącza Andrzej Waligórski. Teraz, kiedy będę wsiadał do tramwaju takiej czy innej linii, będę go szukał i mam nadzieję, że skutecznie – mówił w czasie uroczystości Jan Miodek.

To pierwszy wrocławski tramwaj z trzycyfrowym numerem bocznym - 202 nawiązującym do Studia 202.

- Mam nadzieję, że w tym tramwaju, tak jak w Studiu 202 będą rodziły się same dobre myśli i uśmiechy. Liczę że będą pozostawały z pasażerami, kiedy będą już z niego wysiadać – zauważył Radosław Michalski, dyrektor Wydziału Promocji Miasta i Turystyki.

Krasnal zasiadł na parapecie w kamienicy przy ul. Ofiar Oświęcimskich 21. To nie przypadek. Dawniej w kamienicy mieściła się kawiarnia U Dreptaków - nazwa to parafraza jednego ze skeczów poety. Było to miejsce spotkań wrocławskiej bohemy.

- Ojciec z pewnością nie spodziewałby się tak wielu uroczystości. Cieszę się, że młodzi ludzi, być może po raz pierwszy w życiu, usłyszą o Andrzeju Waligórskim, może dzięki temu sięgną po jego twórczość – podkreślił Marek Waligórski, syn tekściarza. WK

Źródła: Wrocław