Sprzed lat pamiętamy stojące przy drogach tabliczki, na których widniał napis – „Wrocław przypomina, zapnij pasy!”. Dziś, u progu wakacji, uczulamy, by dbać o bezpieczeństwo nad wodą.
Ulubionym kąpieliskiem wrocławian jest Pływalna Letnia Obita przy ul. Wejherowskiej, gdzie znajdują się trzy niecki basenowe. W sumie porządku na nich pilnuje pięciu ratowników. Dwóch strzeże 50-metrowego basenu sportowego, również dwóch basenu rekreacyjnego ze zjeżdżalniami (50 metrów długości), a jeden czuwa przy brodziku o głębokości 40 cm. Gdy chodzi o Glinianki, też zarządzane przez Wrocławskie Centrum Treningowe Spartan, linii brzegowej o rozciągłości 85 metrów strzeże tam trzech ratowników.
Cztery kąpieliska znajdują się natomiast pod zarządem Młodzieżowego Centrum Sportu. Największe z nich, Morskie Oko przy ul. Chopina, przeszło wiosną remont. – Wodnych kąpieli dogląda tam codziennie od godz. 9 do 19 dziewięcioosobowa załoga. W razie potrzeby można też skorzystać z punktu medycznego – mówi Maciej Fedorczuk, rzecznik prasowy MCS-u.
Trzy pozostałe miejsca wypoczynku to bezpłatne akweny: Jeziorowa, Harcerska oraz Królewiecka. Na każdym z nich dyżuruje po trzech przedstawicielu Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Wedle naszych szacunków z tych czterech kąpielisk korzysta przez okres wakacji kilkaset tysięcy mieszkańców – dodaje Maciej Fedorczuk.
WOPR apeluje, by nie wchodzić do wody po alkoholu i unikać miejsc odosobnionych, gdzie nie można liczyć na czyjąkolwiek pomoc. – Dbajmy też o kulturę przebywania nad wodą. Brawura i brak wyobraźni mogą się skończyć tragicznie – przestrzega Maciej Moczko, rzecznik Spartana.