- Ścieżka rzeczywiście była już nieco wysłużona. Przyszedł czas na wymianę toru przeszkód. Zatwierdzony już został montaż równoważni i drążków – mówi Marek Szempliński, rzecznik Zarządu Zieleni Miejskiej we Wrocławiu.
Miasto wykorzystuje okazję, że zimową porą – a taka już, de facto nastała - chętnych do ćwiczeń pod chmurką jest mniej. - Nowe urządzenia są ładniejsze i wytrzymalsze, wykonane z robinii akacjowej. Nowością będzie skacząca belka, ale jeszcze czekamy na jej dostawę – wyjaśnia Marek Szempliński.
Tor przeszkód w nowej odsłonie ma być gotowy przed Bożym Narodzeniem. Zatem pomoże już spalić nadwyżki zdobyte przy świątecznym stole.
Górka Skarbowców to nazwa, którą posługują się mieszkańcy ze względu na przebiegającą obok ulicę o takiej właśnie nazwie. Oficjalną nazwą jest jednak Mała Sobótka, z niemieckiego Kinderzobten. To wzniesienie na osiedlu Grabiszynek liczy sobie 154 m n.p.m., a powstało jeszcze pod koniec XIX wieku z nadwyżek gruntu zwiezionego z myślą o budowie nasypu kolejowego obwodnicy towarowej.
Wzgórze powstało z inicjatywy Breslauer Verschönerungsverein, czyli Wrocławskiego Towarzystwa Upiększania. Od zawsze pełniło funkcje rekreacyjne, latem będąc miejscem zabaw i spacerów, zimą natomiast terenem zabaw saneczkowych, a wcześniej też stokiem narciarskim.
Dawno temu Mała Sobótka miała też inne walory, mianowicie była świetnym punktem widokowym na panoramę Sudetów. Rozbudowa okolicznych osiedli zakończyła jednak ten etap w jej historii.