Wrocław ma nie tylko jeden z największych zasobów kamienicznych w Polsce. Dysponuje także ogromną liczbą komunalnych wnętrz podwórkowych. W zarządzie miasta jest ich blisko 950.
Które podwórza trafiają do remontu? W pierwszej kolejności te, których stan wymaga najpilniejszych inwestycji. Miasto stara się też planować prace tam, gdzie komunalne lub wspólnotowe budynki mieszkalne w otoczeniu są po remontach lub właśnie przechodzą remonty - aby zmaksymalizować efekt.
- Najwięcej komunalnych podwórek znajduje się w zwartej, śródmiejskiej zabudowie, ale można je znaleźć nie tylko tam. Przygotowujemy remonty wnętrz również na dalej położonych osiedlach, takich jak Brochów czy Leśnica. W miarę dopracowywania szczegółów, będziemy sukcesywnie przedstawiać te plany - zapowiada wiceprezydent Michał Młyńczak.
Dobrze odnowione podwórze, z przemyślaną małą architekturą, bogatymi funkcjami sportowymi, rekreacyjnymi, to także miejsce integracji lokalnej społeczności. Rok temu miasto mogło się pochwalić oddaniem dużego podwórka na osiedlu Plac Grunwaldzki (Benedyktyńska – Górnickiego – Sienkiewicza-Sępa Szarzyńskiego, ok. 1 ha za 5,4 mln zł, w tym 2 mln środków UE). Teraz ukończyło remont kolejnego – na Ołbinie, w kwartale Jaracza – Orzeszkowej – Wyszyńskiego-Nowowiejska (0,8 ha, inwestycja za ok. 8,5 mln zł, w tym 2 mln zł środków UE).
- Zakres niezbędnych prac był tutaj znacznie większy, niż przy wcześniej ukończonej Benedyktyńskiej. Ale także tutaj było dość przestrzeni, by poza „zwykłym” uporządkowaniem kwestii parkowania oraz gromadzenia odpadów, zmieścić miniboisko do koszykówki czy plac zabaw - mówi Monika Tendaj-Bielawska, prezes spółki Wrocławskie Mieszkania. - Zasadą jest, że każdy taki remont poprzedzamy konsultacjami społecznymi. Chcemy wiedzieć, jakie są potrzeby mieszkańców. Dopiero w oparciu o wyniki konsultacji powstają wytyczne dla projektanta - dodaje.
Tymczasem już za kilka tygodni planowany jest odbiór pierwszej części remontu innego dużego wnętrza. Chodzi o mającą blisko 1 ha przestrzeń na Przedmieściu Oławskim (Komuny Paryskiej – Miernicza – Łukasińskiego-Prądzyńskiego). To bardzo wyczekiwana przez lokalną społeczność inwestycja. Otrzymała nawet swoją nazwę: Podwórko Wszystkich Mieszkańców. Taką nazwę nadali właśnie ludzie z okolicy, którzy wcześniej integrowali się przez działania społeczne i artystyczne.