Spośród ponad 2 200 000 podróżnych, którzy wylecieli z Portu Lotniczego Wrocław, 1 760 000 to obywatele Polski, co stanowi niespełna 80 proc. wszystkich pasażerów rozpoczynających swoją podróż w stolicy Dolnego Śląska. Co piąty pasażer wylatujący z Wrocławia był obcokrajowcem.

Wśród podróżnych zagranicznych najliczniejszą grupę stanowili obywatele Ukrainy (ponad 100 tys.). Tuż za nimi plasują się Brytyjczycy - z Wrocławia wyleciało ich ponad 70 tysięcy. Kolejne miejsca zajmują mieszkańcy krajów, do których Port Lotniczy Wrocław oferuje bezpośrednie połączenia: Włoch, Niemiec i Hiszpanii. Ponad 23 tysiące pasażerów legitymowało się paszportem Stanów Zjednoczonych, co ma bezpośredni związek z amerykańskimi inwestycjami w regionie, w tym budową bazy przeładunkowej armii amerykańskiej w wojskowej części wrocławskiego lotniska. Loty z Wrocławia cieszyły się również dużą popularnością wśród naszych południowych sąsiadów – na początek swojej podróży stolicę Dolnego Śląska wybrało ponad 8 tysięcy Czechów.

- Wrocław na dobre otworzył drzwi do podróży po całym świecie niespełna 20 lat temu, dzięki uruchomieniu pierwszego połączenia oferowanego przez linię Ryanair. Dziś te drzwi pozostają szeroko otwarte nie tylko dla mieszkańców Wrocławia i regionu, ale również dla obywateli innych krajów - zauważa Karol Przywara, prezes zarządu Portu Lotniczego Wrocław.

Na drugim końcu skali znaleźli się obywatele krajów dość egzotycznych. Z usług wrocławskiego lotniska skorzystał jeden obywatel Bahrajnu. Niewielu więcej, bo po trzech podróżnych, legitymowało się paszportami Samoa, Republiki Zielonego Przylądka, Beninu, Mauretanii i leżącego w Oceanii Tuvalu.