Melody ma 2,5 roku i przyjechała do Wrocławia z warszawskiego zoo. Dołączyła do Miśka, samca bongo, który trafił do naszego zoo w ubiegłym roku z Gdańska. – Mamy nadzieję, że Misiek i Melody stworzą parę i doczekają się przychówku. Miśkowi, samcowi Bongo, który przybył do nas z gdańskiego zoo w październiku ubiegłego roku, mija właśnie 12 rok życia. Melody ma 2,5 roku, więc jest dużo młodsza. Czy ta różnica wieku będzie przeszkodą dla naszych antylop? Absolutnie nie musi, ale o tym jak oba bongo dogadują się ze sobą, przekonamy się na wiosnę. Dopiero wtedy będą łączone na razie zajmują osobne wybiegi – opowiada Weronika Skupin z zoo.
Po przyjeździe do Wrocławia Melody była nieco niespokojna i płochliwa. Pierwszy raz została oddzielona od mamy, z którą przez 2,5 roku życia miała w warszawskim zoo stały kontakt. Obecnie jest już spokojniejsza i powoli przyzwyczaja się do nowego środowiska.
Antylopa osiągnęła już dojrzałość płciową, więc w przyszłym roku pozna bliżej mieszkającego po sąsiedzku dorodnego samca Miśka. W zoo trzymają kciuki, aby urodziły się młode. Przychówek tego konkretnego podgatunku bongo, byłby niezwykle cenny pod względem hodowlanym.
Bongo leśne ma dwa podgatunki: nizinny z populacją liczącą 15-25 tys. osobników, i górski, którego w naturze zostało około 100 osobników. Melody i Misiek są przedstawicielami krytycznie zagrożonego bongo górskiego.
Bongo leśne występuje naturalnie w małych grupach w Afryce Środkowej, między innymi na terenie Demokratycznej Republiki Konga. W naturalnym środowisku zagraża mu kurczenie się naturalnych leśnych siedlisk. To duży ssak, największa leśna antylopa afrykańska. Samiec potrafi osiągnąć masę 250 kg. Zarówno samica jak i samiec posiadają rogi. Na ciele bongo możemy zauważyć charakterystyczne cienkie białe pasy na brązowej sierści.