Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

KPR Gminy Kobierzyce może zaliczyć miniony rok do udanych. Klub po raz kolejny uplasował się w gronie najlepszych zespołów polskiego szczypiorniaka, a teraz próbuje swoich sił w rozgrywkach międzynarodowych.

Chcesz się liczyć towarzysko, musisz chodzić na mecze kobierzyckich szczypiornistek.

Kobierzyczanki od kilku lat są jednym z najmocniejszych zespołów w polskiej PGNiG Superlidze kobiet. W sezonie 2021/2022 udowodniły to, zdobywając kolejny, trzeci z rzędu medal Mistrzostw Polski. Lepsze na ligowym parkiecie od zespołu prowadzonego przez Edytę Majdzińską okazały się jedynie zawodniczki MKS-u FunFloor Lublin oraz MKS-u Zagłębie Lubin.

Kobierki nie miały sobie za to równych w prestiżowych rozgrywkach PGNiG Pucharu Polski. W minionym sezonie po raz pierwszy zagrały w finale, w którym pokonały mistrzynie kraju, Zagłębie 23:21.

- Uważam, że KPR Gminy Kobierzyce to zespół dojrzały. W tym sezonie dużo się nauczył, włożył mnóstwo trudu w to, żeby być w świetnej dyspozycji fizycznej i poradzić sobie z różnego rodzaju problemami. Moja drużyna uwierzyła w swoje umiejętności i w to, że może wygrać z każdym. Dziewczyny wiedziały też, że o ich sile stanowi zespołowość, bo wiele razem przeszły – mówiła po zakończeniu sezonu trenerka Majdzińska.

Krajowy sukces przełożył się na prawo do gry w europejskich pucharach. KPR w październiku rozpoczął walkę w EHF European Cup, trzecim co do rangi stopniu rozgrywek. W inauguracyjnej rundzie Kobierki pokonały kosowski zespół KHF Ferizaj, następnie wyeliminowały grecki A.C. PAOK Saloniki, a o awans do ćwierćfinału Pucharu Europy przegrały dwumecz ze słowacką Iuventą Michalovce.

- To był dla nas zdecydowanie dobry rok, niemalże tradycyjnie lepszy od poprzedniego. Sięgnęliśmy po kolejny medal mistrzostw Polski, do tego dołożyliśmy historyczny triumf w krajowym pucharze. Trudno wymagać, by ta tradycja została utrzymana, ale jest na to szansa, gdyż do naszego portfolio dodaliśmy kolejny rodzaj rozgrywek. Ponadto sukcesem dla nas będzie kolejny medal. Dzisiaj już wszyscy wiedzą, gdzie są Kobierzyce i jesteśmy dumni, że możemy reprezentować gminę, walcząc o najwyższe cele – podsumowuje zeszły rok Piotr Smoła, prezes zarządu KPR Gminy Kobierzyce Sp. z o.o.

- Za nami pewne zmiany, tzn. podział na spółkę, odpowiadającą za seniorski zespół KPR-u, który występuje w PGNiG Superlidzie kobiet oraz stowarzyszenie, pod którego szyldem szkolone są młodsze zawodniczki. Chcemy stawić czoła zmianom, jakie nadchodzą w świecie pocovidowym,

organizacyjnie i finansowo. Na pewno wykorzystamy każdą z dostępnych opcji, żeby piłka ręczna nadal była wizytówką Kobierzyc – wyjaśnia Piotr Smoła.

Filarem działań klubu pozostaje nadal działalność szkoleniowa i wychowawcza. Zawodniczki powoływane są do seniorskiej kadry narodowej, kadry narodowej B, a także młodzieżowych kadr. Ponadto kobierzyczanki są także reprezentantkami kraju w plażowej odmianie piłki ręcznej.

- Dla mnie istotne okazało się też w minionym roku to, że dwie nasze zawodniczki, Mariola Wiertelak oraz Aleksandra Olek, były czołowymi postaciami reprezentacji, która brała udział w mistrzostwach Europy – dodaje trenerka Majdzińska.

W ostatnich miesiącach klub został laureatem Dolnośląskiego Klucza Sukcesu w kategorii najlepszy klub sportowy. To regionalne wyróżnienie. Promowane są w nim wybitne osobowości, firmy i instytucje oraz samorządy, które osiągnęły sukces podnoszący prestiż i rangę regionu dolnośląskiego.

Kobierki są obecnie trzecią ekipą PGNiG Superligi kobiet.

Marta Trzeciakiewicz, W

Źródła: Aglomeracja Wrocławska