Muzeum mieści się od 1965 roku w dawnym zespole poklasztornym składającym się z kościoła św. Bernardyna i klasztoru bernardynów. Aby przez kolejne lata ta instytucja miejska mogła uczyć i pokazywać architekturę musi się zmienić i unowocześnić.
– W muzeum chcą żeby jeszcze lepiej opowiadać, jak budowano i planowano Wrocław (i nie tylko Wrocław!). Organizować warsztaty, odczyty, pokazy. Pokazywać, jak wygląda konserwacja zabytków „od kuchni”. Wystawiać w komfortowych przestrzeniach – mówi Michał Guz z Urzędu Miasta we Wrocławiu. – Możliwości tej instytucji w budynku w obecnej formie wyczerpują się. Siedziba została pomyślana w latach 60., kiedy „muzeum” rozumiano po prostu jako budynek z gablotami i eksponatami.
Przyszła rozbudowa Muzeum Architektury ma uszanować historyczną bryłę. Budynek nadal będzie zatopiony w zieleni. Dawny późnogotycki klasztor bernardynów figuruje w rejestrze zabytków. Wszelkie ingerencje w tę substancję muszą się odbywać w porozumieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Po wojnie dobudowano już jedno skrzydło. Udowodniono, że można to zrobić zachowując klimat całego kompleksu poklasztornego. Teraz pora na kolejną inwestycję, na którą muzeum planuje pozyskać środki z Unii Europejskiej. Gmina finansuje przygotowanie projektu.