Wspomniany obiekt WKS-u ma swoją duszę i historię, niemniej należy mu się remont. Tym bardziej, że już latem 2023 roku będzie areną rywalizacji strzeleckiej w ramach Igrzysk Europejskich 2023 (21 czerwca – 2 lipca). Organizuje je Małopolska, stąd też większą część zmagań zaplanowano w Krakowie i okolicach. W stolicy regionu o medale powalczą m.in. koszykarze (3x3), pięcioboiści, szermierze, tenisiści i triathloniści, w Chorzowie lekkoatleci, w Krynicy-Zdroju kolarze górscy i judocy, w Oświęcimiu miłośnicy pływania synchronicznego, w Rzeszowie skoczkowie do wody, w Nowym Targu pięściarze, a w Zakopanem skoczkowie narciarscy na igelicie. Wrocław natomiast szykuje się do podjęcia strzelców.
Przy ul. Świątnickiej 36 zakończyły się już prace rozbiórkowe części hotelowo-administracyjnej oraz pawilonów, w których odbywają się strzelania do tarcz oddalonych o 10, 25 i 50 metrów. Poza tym trwają prace projektowe w zakresie planu zagospodarowania terenu, bo strzelectwo to również takie konkurencje na otwartym terenie jak trap i sweet, czyli strzelanie do rzutków.
Po wykonaniu prac obiekt ma zgłosić gotowość 31 maja. Skorzysta zatem kolejna dyscyplina będąca w strukturach Śląska. Wiosną zeszłego roku do użytku została natomiast oddana efektowna, funkcjonalna hala przy ul. Racławickiej do podnoszenia ciężarów i sportów walki. Poza judokami, zapaśnikami klasycznymi i przedstawicielami taekwon-do swój dom znaleźli tam również pięściarze, gdyż Śląsk przejął tę sekcję od Gwardii.
Trzeba wiedzieć, że stolica Dolnego Śląska strzelectwem stoi, a do dziś jedyne złote medale olimpijskie dla Wrocławia zdobywała Renata Mauer-Różańska – w Atlancie, gdzie dorzuciła także brąz (1996) oraz w Sydney (2000). Złota Renia przyszła na świat w Nasielsku koło Warszawy, w tym samym szpitalu, co inny dwukrotny mistrz olimpijski, tyle że w pchnięciu kulą, Tomasz Majewski. Ba! Cztery nasze olimpijskie złota zrodziły się dokładnie na tej samej porodówce. Jego wieziono tam ze Słończewa, a ją od drugiej strony, z wioski o nazwie Krzyczki Szumne.
Przy Świątnickiej swoją karierę budował także Mirosław Rzepkowski, wicemistrz olimpijski w skeecie z Atlanty, gdzie jego występ na żywo oklaskiwał ówczesny prezydent RP Aleksander Kwaśniewski. Co ciekawe, jako mały chłopiec „Rzepa” zajął w swoich pierwszych zawodach… 99. miejsce na stu uczestników. By na igrzyskach zostać drugim od góry, nie od dołu.
Krzysztof Kucharczyk to z kolei olimpijczyk z piętnem czwartego miejsca. Tuż za podium znalazł się i w Barcelonie (1992), i w Atlancie, a na dokładkę był siódmy w Sydney i 11. w Seulu (1988). Spełnił się za to jako indywidualny i drużynowy mistrz świata oraz champion Starego Kontynentu.
Teraz będziemy szukać następców z błyskiem w oku i z zamiłowaniem do trafiania w samo sedno.