Kadry do filmu kręcone były w historycznym obiekcie w latem ubiegłego roku. Zdjęcia zostały poddane obróbce przez specjalistów od efektów specjalnych. Halę możemy zobaczyć w dwóch trailerach zapowiadających film. Obiekt wygląda jakby był przed chwilą zbombardowany, jest areną walki i koszmarnych przeżyć mrożących krew w żyłach. Pojawiają się tu nagle m.in. dziesiątki tysięcy węży, a gigantyczna kopuła wali się na głowę głównym bohaterom. Ale spokojnie… – To się wyklepie – śmieją przedstawiciele hali patrząc na „zniszczenia”.
W rzeczywistości Hali Stulecia objętej opieką UNESCO nie się nie stało, a jadowitych wężów nikt z pobliskiego zoo nie sprowadzał. Efekty specjalne zostały dorobione komputerowo na potrzeby produkcji. Film w reżyserii Francisa Lawrence ma wszystko, aby kinowym hitem. Zagrali w nim znany z „Gry o Tron” Peter Dinklage (tu jako Casca Highbottom), Tom Blyth, który wcielił się w rolę młodego Coriolanusa Snowa, czy Rachel Zegler (bohaterka m.in. z West Side Story) - zagra Lucy Gary Baird.
Fabuła oparta jest na wydarzeniach poprzedzających historię pokazaną w hicie kinowym - „Igrzyska śmierci”. Scenariusz powstał na podstawie bestsellerowej powieści Suzanne Collins. Autorka przenosi nas w nim do państwa Panem w czasy, w których Katniss Everdeen jeszcze się nie urodziła. Głównym bohaterem „Ballady ptaków i węży” jest młody chłopak, który stara się jak najlepiej wykorzystać swoją szansę na sławę. Jest nim - Coriolanus Snow. Czytelnicy poznali jako bezwzględnego prezydenta Snowa.