Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Kolejna żużlowa wojna czeka nas w sobotę o godz. 19 na Stadionie Olimpijskim. Elita tej dyscypliny sportu powalczy o Grand Prix Polski i punkty zaliczane do klasyfikacji Indywidualnych Mistrzostw Świata. Po swój trzeci tytuł globalnego championa zmierza Bartosz Zmarzlik, ale nie musi być jedynym Polakiem na końcowym podium.

31-letni Maciej Janowski walczy o swój pierwszy medal IMŚ.

W 1970 r. jednodniowy finał IMŚ rozgrywano we Wrocławiu i mieliśmy w trójce dwóch naszych reprezentantów: Pawła Waloszka (srebro) oraz Antoniego Worynę. Później taki urodzaj notowaliśmy jeszcze dwukrotnie. Gdy w 1973 roku Jerzy Szczakiel sensacyjnie przechodził do historii jako pierwszy polski mistrz świata, brązem ocierał na podium pot Zenon Plech. A to właśnie w nim widziano wówczas potencjalną światową jedynkę. Wreszcie w sezonie 2010 triumfował Tomasz Gollob, wyprzedzając Jarosława Hampela, a tuż za podium zakończył zmagania Rune Holta – Norweg z polskim paszportem.

Teraz na prostej drodze po swoje trzecie złoto wydaje się być 27-letni Bartosz Zmarzlik. Co prawda wygrał tylko jedną z sześciu rund, ale nigdy nie zszedł poniżej piątego miejsca. To wystarczyło, bo w klasyfikacji generalnej zbudować już 22-punktową przewagę nad Leonem Madsenem. Ten sezon różni się zatem bardzo od zeszłorocznego, kiedy to zwycięstwami podzieliło się ledwie trzech żużlowców. Zmarzlik i Artiom Łaguta mieli na koncie po pięć zwycięskich rund, natomiast jedno symboliczne, odniesione na początku cyklu w Pradze, dorzucił Maciej Janowski. W tym roku każdą kolejną batalię wygrywał inny jeździec.

Obecny sezon Janowski również rozpoczął efektownie, od drugiego miejsca w chorwackim Gorican. Po trzech rozdaniach był wiceliderem, ustępując ledwie o punkt Zmarzlikowi. Później zaczęło się jednak pikowanie, znane z poprzednich lat. Zawody w Teterowie, Gorzowie i Cardiff odbywały się na niebezpiecznych torach, gdzie wrocławianin bardziej niż o ryzyku myślał o zakończeniu występów w jednym kawałku. Jeździł zachowawczo i w efekcie osunął się na szóste miejsce. Wciąż jednak jest blisko strefy medalowej, bo przecież do trzeciego Patryka Dudka traci ledwie pięć oczek. A to różnica, którą można zniwelować w jeden wieczór. Z drugiej strony reprezentant Betard Sparty musi uważać, by poza tę szóstkę nie wypaść. Bo właśnie pierwsza szóstka zapewni sobie udział w Grand Prix 2023. Jeśli znajdą się w niej Zmarzlik i Dudek, a do elity dostanie się również Janusz Kołodziej jako zwycięzca mistrzostw Europy (jest liderem), wówczas operator cyklu może nie znaleźć dzikiej karty dla czwartego Polaka. Zatem lepiej wziąć sprawy w swoje ręce. A najlepiej sięgnąć po pierwszy medal IMŚ, bo takiego w bogatym CV 31-letniego Janowskiego wciąż brakuje.

Co ciekawe, choć nam, Polakom, wydaje się, że jesteśmy pępkiem żużlowego świata, to z tabeli medalowej IMŚ kompletnie to nie wynika. Z czterema tytułami na koncie zajmujemy dopiero siódme miejsce i jeszcze długo nie dostaniemy się ani szczebelek wyżej. Bo znajdujące się przed nami Stany Zjednoczone oraz Australia zgromadziły po dziewięć takich tytułów. Na szczycie rankingu usadowiły się natomiast Szwecja oraz Dania (po 14 tytułów), a za nimi Wielka Brytania i Nowa Zelandia (po 12), w której speedway nie wytrzymał próby czasu i dziś można tam się natknąć jedynie na ślady świadczące o uprawianiu kiedyś speedwaya.

16,5 tys. – tyle euro, a więc około 75 tys. zł, otrzyma od operatora rozgrywek, grupy Discovery, zwycięzca Grand Prix Polski.

Grand Prix 2022 (po 6 z 10 rund)

1. Bartosz Zmarzlik (Polska) 96

2. Leon Madsen (Dania) 74

3. Patryk Dudek (Polska) 65

4. Daniel Bewley (Wielka Brytania) 64

5. Fredrik Lindgren (Szwecja) 62

6. Maciej Janowski (Polska) 60

7. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 54

8. Martin Vaculik (Słowacja) 53

9. Jason Doyle (Australia) 53

10. Mikkel Michelsen (Dania) 52

11. Robert Lambert (Wielka Brytania) 52

12. Anders Thomsen (Dania) 51

13. Jack Holder (Australia) 44

14. Max Fricke (Australia) 41

15. Paweł Przedpełski (Polska) 22

Źródła: Wojciech Koerber