The World Games 2017 w liczbach? To była największa impreza sportowa w historii Polski. Nic innego jak igrzyska olimpijskie, tyle że z udziałem… nieco innych dyscyplin. 3,5 tysiąca sportowców ze 112 krajów świata walczyło o 220 kompletów medali w ponad 30 dyscyplinach. Lipcową rywalizację (20-30.07) na 26 arenach - na żywo i w strefie kibica - śledziło 240 tysięcy widzów oraz ponad 450 milionów przed telewizorami w 131 krajach.

W ceremonii otwarcia na Stadionie Wrocław wziął m.in. udział przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego – dr Thomas Bach. I nic dziwnego, The World Games to przedsionek olimpizmu. Poczekalnia dla wielu dyscyplin, których aspiracje sięgają miejsca w programie najważniejszych światowych igrzysk. Przykład? Choćby wspinaczka sportowa, którą we Wrocławiu rozgrywano na pl. Nowy Targ, a na żywo obserwowała ją m.in. nieżyjąca już Irena Szewińska. Dyscyplina ta zadebiutowała na minionych igrzyskach w Tokio, a my się pasjonowaliśmy m.in. występem Aleksandry Mirosław, która zajęła czwarte miejsce w kombinacji. Lepsze okazały się tylko Słowenka Janja Garnbret oraz Japonki Miho Nonaka i Akiyo Noguchi. Polka była faworytką pierwszej konkurencji - czasówki – i nie zawiodła. Wygrała z rekordem świata (6,84). W boulderingu i prowadzeniu, zgodnie z przewidywaniami, była jednak najsłabsza w gronie ośmiu uczestniczek. W łącznej punktacji Mirosław zgromadziła 64 punkty (1x8x8), Garnbret miała zaledwie pięć (5x1x1), Nonaka 45 (3x3x5), a Noguchi tyle, co nasza reprezentantka - 64 (4x4x4). O jej wyższości zdecydował fakt, że okazała się lepsza w dwóch konkurencjach.

Obecnie trwa kolejna edycja imprezy – The World Games 2022 w amerykańskim Birmingham w stanie Alabama. Rywalizacja toczy się tam m.in. w tańcu breakdance, który dostał się do programu igrzysk Paryż 2024.

Wracając jednak do Wrocławia. Biało-Czerwoni wywalczyli przed pięcioma laty 30 medali (9 złotych, 10 srebrnych i 11 brązowych). Złoto wywalczyli m.in. trójboista siłowy Jarosław Olech, wrocławski kick-bokser Dawid Kasperski oraz drużyna żużlowa w składzie Maciej Janowski, Bartosz Zmarzlik i Patryk Dudek. Na drugim stopniu stanęła m.in. pływaczka Alicja Tchórz (ratownictwo wodne / 200 m z przeszkodami), a brąz padł łupem innych wrocławian: Michała Bąbosa (karate/kumie), Małgorzaty Dymus (kick-boxing) i Emilii Maćkowiak (ju-jitsu,

kat. open). W klasyfikacji medalowej Polska uplasowała się na 13. pozycji. Wygrali Rosjanie przed Niemcami i Włochami.

Wspomniane medale trafiły do domowych gablot, ale zyskał też Wrocław. To właśnie z myślą o The World Games 2017 odrestaurowano majestatyczny Stadiom Olimpijski, co przywróciło we Wrocławiu modę na żużel. Betard Sparta jest jednym z dwóch zaledwie klubów PGE Ekstraligi – obok Motoru Lublin – które nie mają większych problemów z zapełnianiem swojego obiektu. Najnowocześniejszym kąpieliskiem w mieście jest obecnie Pływalnia Orbita przy ul. Wejherowskiej, gdzie rywalizowano w kajak polo. A tuż obok powstała kryta pływalnia, z której wtedy wyławiano medale w ratownictwie wodnym, a dziś służy mieszkańcom. Wreszcie na ul. Sukielickiej zbudowano tory wrotkarskie, przy których stanęły ostatnio maszty z oświetleniem, sprawiając, że z obiektu można teraz korzystać i po zmroku. A niebawem powstanie tam całoroczne rolkowisko/lodowisko. No i zyskali też najmłodsi, bo jeszcze przez kilka lat po zakończeniu imprezy w przedszkolach prowadzone były zajęcia z cyklu „Mali Wspaniali”, zaznajamiające z dyscyplinami z programu imprezy.

Przed nami piąta rocznica imprezy, o której w wielu miejscach miasta przypomina nam legacy (z ang.), a więc dziedzictwo, jakie pozostawiły po sobie wrocławskie igrzyska. WoK

LICZBA

700 dziennikarzy z 50 krajów świata relacjonowało The World Games 2017.