W stolicy Dolnego Śląska trwa podsumowywanie akcji powodziowej, a liczby robią wrażenie. Młodzieżowe Centrum Sportu wyliczyło, że do punktów wydawania worków z piaskiem dostarczono w sumie osiem tysięcy ton tego materiału, worków wydano milion, a przy ich wiązaniu zużyto, uwaga, 80 kilometrów sznurka. Dla zobrazowania tematu – niemal tyle wynosi droga z Wrocławia do Leszna.
Wrocław wraca jednak do swoich standardowych działań. Zawsze uchodził za miasto sportu, czego potwierdzeniem trzecia edycja Integracyjnej Olimpiady Młodzieży imienia Bartłomieja Skrzyni Skrzyńskiego. Miejscem rywalizacji będzie KGHM Ślęza Arena przy ul. Kłokoczyckiej 1. Czas akcji – czwartek, 26 września, w godz. 10-14. Imprezę współorganizują Stowarzyszenie Wrocławski Szkolny Związek Sportowy oraz Urząd Miejski Wrocławia. Jest ona przeznaczona dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia ze szkół podstawowych oraz szkół dla uczniów z niepełnosprawnościami.
Uczestnicy zmierzą się w pięciu dyscyplinach takich jak bule, tenis stołowy, pchnięcie kulą, biegi oraz bocce (odmiana petanque). – Mamy ponad 220 uczestników i 280 startów, łącznie ze sztafetami. Nagrody ufundowała m.in. firma Huawei oraz wrocławskie ZOO – mówi Piotr Widawski, prezes Szkolnego Związku Sportowego.
Poza głównymi konkurencjami dla uczestników wydarzenia oraz kibiców stworzona zostanie specjalna strefa doświadczeń, tzw. miasteczko sportowe, gdzie każdy będzie miał możliwość spojrzeć na świat z perspektywy osoby z niepełnosprawnością. To m.in. tor przeszkód do pokonania na wózku inwalidzkim - dla wytrwałych do zdobycia „prawo jazdy wózkersa”. Dodatkowo siatkówka na siedząco, strzały do bramki, rzuty do kosza czy strzelanie z łuku.
Olimpiada integracyjna to z jednej strony próba swoich sił w danej dziedzinie sportu dla młodzieży z niepełnosprawnością, z drugiej symulacja niepełnosprawności dla osób w pełni sprawnych, która może stać się dla nich kluczowym elementem zmian postrzegania, pobudzenia zmysłów i odczuwania emocji.
A przede wszystkim to zabawa i integracja.