- Mikrolas rządzi się swoimi leśnymi prawami. Nawet wygląda inaczej niż zwykła rabata - jest dziki i pełen życia. Jest to mikropróba gatunkowa Lasu Rędzińskiego, a różne gatunki różnie reagują na warunki w centrum miasta. Niemniej, radzi sobie dobrze i nieustannie się zmienia. Jedne gatunki zakończyły już wegetację i czekają na nowy sezon, inne są w pełnym rozkwicie - mówi Marek Szempliński, rzecznik prasowy Zarządu Zieleni Miejskiej.
Mikrolas Miyawaki powstał na skwerze Dzieci Sybiru, gdzie w małą enklawę zieleni zamienił się dawny parking. Na blisko 200 mkw. posadzono prawie 600 sadzonek drzew i krzewów oraz sadzonki bylin, prawie 300 sztuk, które stworzyły leśne runo.
- Wykorzystujemy metodę japońskiego botanika Akiry Miyawakiego, który wymyślił szybko rosnący i samoregulujący się ekosystem, odwzorowujący naturalne środowisko. Wielopiętrowy układ roślin zapewnia przyjazny mikroklimat, magazynuje wodę opadową i staje się siedliskiem dla zwierząt, zwłaszcza ptaków i owadów – dodaje Marek Szempliński.
Właściwością lasu jest to, że rośnie prawie dwukrotnie szybciej niż sadzony w tradycyjny sposób. Wedle szacunków już w pierwszych pięciu latach pochłonie rocznie ok. 127,5 kg dwutlenku węgla.
Zarząd Zieleni Miejskiej zadbał również o to, by las był w 100 procentach organiczny, to znaczy przy jego tworzeniu nie użyto torfu, plastiku, czy przemysłowych nawozów.
- Dobór 30 gatunków oparliśmy na lesie Rędzińskim, który jest jednym z najlepiej zachowanych naturalnych kompleksów leśnych w naszym mieście i najbliższej okolicy. Lasy Miyawaki są aż kilkanaście razy bardziej bioróżnorodne niż posadzone plantacje leśne i rosną dwa razy szybciej od nich. Z czasem przestają wymagać pielęgnacji, co oszczędza koszty utrzymania - zaznacza Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektorka Departamentu Zrównoważonego Rozwoju w Urzędzie Miasta Wrocławia.