W ciągu dnia zaplanowano osiem gonitw o łącznej puli nagród sięgającej 413 tys. zł! Poza wyścigami publiczność może liczyć na efektowne pokazy konne, konkurs na wyścigową elegancję w stylu vintage, zawody wrocławskiej ligi hobby horse, przejażdżki na kucykach, czy pamiątkowe zdjęcia retro w formie stylizowanej gazety wyścigowej. Wstęp na wyścigi, jak zawsze we Wrocławiu, jest bezpłatny.
- Wielka Wrocławia to jedna z trzech najważniejszych gonitw przeszkodowych w tej części Europy, w której nie dominują królowie tego typu wyścigów, czyli Anglicy, Francuzi i Irlandczycy. Oni mają głęboką tradycję, tysiące koni, dżokejów i miliony publiczności kochającej wyścigi. My nie – mówi Jerzy Sawka, dyrektor Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych – Partynice. - Ale mamy swoje Gran Premio di Merano we Włoszech, Wielką Pardubicką w Czechach i Wielką Wrocławską w Polsce. I co najważniejsze, we Wrocławiu, bo tylko nasz tor z trzech polskich: Służewca, Sopotu i Partynic, specjalizuje się w organizacji wyścigów z przeszkodami – dodaje.
Pokazy konne rozpoczną się o godz. 12.30. Blanka Satora Horse Show to hiszpańska szkoła jazdy i podróż przez dwie krainy, które są najbliższe sercu Blanki: Polskę i Hiszpanię. Widowisko łączy słowiańską duszę z hiszpańskim temperamentem. Będzie też m.in. pokaz woltyżerki sportowej.
Pierwsza gonitwa wystartuje o godz. 14 (Nagroda Toru Wyścigowego w Pardubicach – 20 tys. zł). O godz. 15.10 ruszy Wielka Partynicka na dystansie 4 200 metrów, a o godz. 16.30 Wielka Wrocławska dla 5-letnich i starszych koni (5 000 m).