Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Przez dwa miesiące wakacji Wrocławski Park Wodny odwiedziło pół miliona gości. Jesienią jest ich tylko nieznacznie mniej. Jeśli planujesz odwiedziny, weź koniecznie książkę i zostaw w przedsionku. To wspólna akcja Aquaparku i Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci. Książki trafią na aukcję, z której dochód wspomoże hospicjum.

Przynieś książkę i zostaw ją na regale w Aquaparku przy Borowskiej. Może się okazać niezwykle cenna.

- Czytanie książek jest terapeutyczne. Uspokaja, buduje więź. Spokojny tembr głosu podczas czytania potrafi przerwać niekiedy rozpaczliwy płacz np. w trakcie rehabilitacji. Książka jest dobra na wszystko – przekonuje Małgorzata Krzykała z Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci.

Do akcji zbierania książek włączył się Wrocławski Park Wodny. W holu na Borowskiej stanął specjalny regał.

- Można przynosić do nas książki w dobrym stanie, które dostaną drugie życie. Dochód ze sprzedaży zostanie w całości przekazany podopiecznym Fundacji Wrocławskie Hospicjum. Książki można zostawić w holu głównym, zbiórka trwa do 24 listopada - mówi prezes Grzegorz Kaliszczak z WPW.

Pierwsze egzemplarze już trafiły na półkę. - „Dzieci z Bullerbyn” – wiem, klasyk, ale ukochany i mój, i moich dzieci. Przyniosłam egzemplarz, który jest w mojej rodzinie od lat i może teraz przyniesie dużo ciepła albo dzieciom z hospicjum, albo komuś kto, mam nadzieję, zapłaci za tę książkę mnóstwo pieniędzy – wyjaśnia pani Alicja, która na basen przyszła z córkami i kilkoma książkami pod pachą.

Zebrane książki zostaną sprzedane w ramach akcji „Kup Pan Książkę”, a dochód z nich zostanie w całości przeznaczony dla Hospicjum.

- Lista potrzeb rodzin opiekujących się dzieckiem terminalnie chorym jest długa. Jednorazowe podkłady higieniczne, pampersy, chusteczki nawilżane, kremy do pielęgnacji zapobiegające odleżynom... Wypożyczamy sprzęt medyczny, tj. koncentratory tlenu, ssaki i wiele innych, na zakup których rodziny zwyczajnie nie są w stanie sobie pozwolić – podkreśla Małgorzata Krzykała.

Źródła: Wrocław