ZOM posprzątał już gruntownie drogi po zimie. Od kwietnia rozpoczął regularne zamiatanie i mycie 1300 km warszawskich ulic. Specjalny serwis zajmuje się również torowiskami. W każdym tygodniu na ulice wyjeżdża 30 zamiatarek i zmywarek. Przy zamiataniu szczotki są zraszane wodą, by ograniczyć wzbijanie pyłów. Prace będą systematycznie prowadzone do jesieni. Na jezdniach zostaną powtórzone 34 razy, na torowiskach 75 razy.
– Codziennie czyszczenie chodników, przystanków i ulic ma nie tylko sprawiać wrażenie, że Warszawa jest miastem zadbanym. Przekłada się także na bezpieczeństwo pieszych, pasażerów komunikacji miejskiej i użytkowników dróg – mówi Robert Szymański, p.o. dyrektora Zarządu Oczyszczania Miasta.
Stale sprzątane jest 1300 wiat przystankowych. Brud ze szklanych ścian, dachów, słupków, gablot z rozkładami i ławek jest usuwany wodą pod ciśnieniem. Takie porządki odbywają się średnio 4 razy w sezonie, a w miejscach, gdzie jest najwięcej pasażerów, nawet 8 razy. Kompleksowo sprzątana jest pętla przy Dworcu Centralnym. Jej mycie zleca kilka razy w roku.
Wodą pod ciśnieniem czyści się 13 przejść podziemnych, np. przy Cytadeli, Centrum Nauki Kopernik, Rondzie Zesłańców Syberyjskich, a także w wieżycach mostu Poniatowskiego. Do jesieni chodniki i schody w nich zostaną zamiecione i umyte 113 razy.
Tak jak w poprzednich latach zostanie odzyskana woda z miejskich basenów. Zamiast trafić do kanalizacji, zostanie wykorzystana do sprzątania dróg. W ciągu czterech takich akcji pływalnie oddały w sumie 9 mln litrów wody. Dodatkowo ZMO walczy z wandalizmem. Usuwa pseudograffiti z wiat przystankowych i koszy na śmieci. Tylko w tym roku oczyszczono już 620 wiat, bazgroły znikną też z 1000 koszy.