Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Dwie bardzo trudne operacje niedrożności dróg łzowych z wykorzystaniem nowoczesnej technologii rozszerzonej rzeczywistości (XR) przeprowadzili lekarze z miejskiego szpitala im. Józefa Strusia w Poznaniu. Dotychczas w Polsce przeprowadzono tylko trzy podobne zabiegi.

Operacje, jakie przeprowadzili lekarze z miejskiego szpitala im. Józefa Strusia, polegały na wykonaniu endoskopowego zespolenia workowo-nosowego.

Pacjenci – mężczyźni w średnim wieku – byli po masywnych urazach twarzoczaszki. Wcześniej przeszli operacje na oddziale chirurgii szczękowo-twarzowej, ale borykali się z pourazową niedrożnością przewodu nosowo-łzowego. Obydwie operacje przeprowadzone w XR zakończyły się sukcesem. Pacjenci opuścili już szpital.

U zdrowych osób łzy zbierają się w worku spojówkowym. To niewielka kieszonka między gałką oczną a dolną powieką. To właśnie tam najczęściej aplikuje się krople do oczu. Stamtąd łzy kanalikami trafiają do tzw. worka łzowego położonego w pobliżu kącika oka i przewodem nosowo-łzowym płyną prosto do nosa. To dlatego gdy ludzie płaczą, zwykle mają też katar.

Czasami zdarza się jednak, że ta droga się zatyka, najczęściej po dużych urazach twarzy. Wtedy mówi się o niedrożności przewodu nosowo-łzowego. Łzy, nie mogąc spłynąć do nosa, pozostają w worku łzowym, co stwarza doskonałe warunki do namnażania się bakterii. Powstaje ropa, która musi gdzieś znaleźć ujście, więc przedostaje się z powrotem do oka. Chorzy cierpią na uporczywe łzawienie i ropienie oczu.

Operacje, jakie przeprowadzili lekarze z miejskiego szpitala im. Józefa Strusia, polegały na wykonaniu endoskopowego zespolenia workowo-nosowego. To zabieg, który polega na wytworzeniu połączenia między woreczkiem łzowym a jamą nosa. Na oddziale okulistyki zastosowano trójwymiarowe obrazowanie w rozszerzonej rzeczywistości (XR). Dzięki temu chirurg mógł podczas operacji znacznie lepiej zlokalizować worek łzowy niż w przypadku standardowego zdjęcia tomografii komputerowej.

Lekarz miał na sobie specjalne okulary holograficzne. Na tle sali operacyjnej widział w nich również rekonstrukcję 3D twarzoczaszki operowanego pacjenta. Dzięki nowoczesnej technologii na podstawie zdjęć z tomografu komputerowego powstał trójwymiarowy model, który dokładnie odzwierciedlał rzeczywiste kształty np. jamy nosowej i worka łzowego pacjenta. Pozostali członkowie zespołu operacyjnego mogli obserwować obraz z okularów holograficznych chirurga na dużym ekranie 4K, ale tylko w dwóch wymiarach.

Źródła: Strefa Miast