Pomocą w przeprowadzaniu kontroli jest baza CEEB (Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków). Do 30 czerwca 2022 r. każdy właściciel lub zarządca budynku musiał poinformować o tym, jakie źródło ciepła posiada. Funkcjonariusze straży miejskiej kontrolują te nieruchomości, gdzie zgłoszono, że do ogrzewania wykorzystywane są zakazane obecnie kotły. Jeżeli podczas kontroli strażnicy stwierdzą, że taki piec jest nadal używany, mogą ukarać właściciela nieruchomości mandatem do 500 zł. Gdy sprawa trafi do sądu, wysokość grzywny może wzrosnąć nawet do 5 tys. zł. Nie zawsze jednak interwencja musi skończyć się mandatem.
– Jeżeli właściciel z przyczyn niezależnych nie był w stanie wymienić źródła ogrzewania lub wykaże, że podjął czynności zmierzające do wymiany, a kocioł bezklasowy będzie jego jedynym źródłem ogrzewania, to strażnik ma podstawę do pouczenia – wyjaśnia Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskiej straży miejskiej.
W styczniu strażnicy skontrolowali 226 nieruchomości. 112 kontroli zakończyło się pouczeniem. Właściciele zostali poinformowani o konieczności wymiany systemu ogrzewania na zgodny z obowiązującymi od nowego roku przepisami. Zainteresowanym rozdawano materiały informujące o zasadach miejskiego programu Kawka Bis, w którym poznaniacy mogą otrzymać dofinansowanie na wymianę starych, niespełniających norm pieców na bardziej ekologiczne źródła ciepła.
Niezależnie od kontroli związanych z wejściem w życie nowych przepisów strażnicy Referatu Ekopatrol skontrolowali 230 nieruchomości, sprawdzając, czy poznaniacy palą dozwolonym opałem. Właścicieli 33 budynków ukarano mandatami karnymi, a trzech pouczono.