Przed laty w dolinie Strumienia Junikowskiego na Szachtach metodą odkrywkową wydobywano glinę. Teraz w miejscu górniczego wyrobiska znajdują się stawy. Jeszcze do niedawna teren ten był znany głównie mieszkańcom Górczyna i Świerczewa. Dzięki pieniądzom zainwestowanym przez miasto w nowe alejki i wieżę widokową, Szachty zdobyły rzesze nowych wielbicieli i stały się jednym z ulubionych terenów spacerowych poznaniaków. Teraz od strony ul. Witaszka i Kocha pojawiły się nowe ławki oraz stoły wykonane z egzotycznego drewna jatoba.
– Cechuje je duża twardość, odporność na ściskanie i ścieranie, ma również bardzo dekoracyjny wygląd. Wykonane z tego drewna meble miejskie dobrze komponują się z krajobrazem Glinianek i nie zaburzają piękna przyrody – mówi Marta Jastrząb-Frankowska z Zarządu Zieleni Miejskiej.
O zieleń zadbano już wiosną. Posadzono 45 wiśni piłkowanych kanzan, które w maju obrodzą różowymi kwiatami. Okazało się jednak, że Szachty polubili nie tylko poznaniacy, ale i bobry. Zwierzęta zamiast podziwiać wiśnie, chętnie zrobiłyby z nich tamy. Aby temu zapobiec, pracownicy Zarządu Zieleni Miejskiej zabezpieczyli drzewa metalowymi siatkami.