– Przeglądy wykonujemy, by sprawdzić jakość lamp i poprawność rozmieszczenia świateł. W tym czasie czyścimy też lampy, by dawały więcej światła i wymieniamy niesprawne – informuje poznański Zarząd Zieleni Miejskiej.
Niektóre latarnie zapalają się w dzień, bo technicy muszą sprawdzić, czy dana oprawa w ogóle działa i czy daje odpowiednią ilość światła. Wszystko w trosce o to, by poznańskie parki były jak najlepiej oświetlone, ale jednocześnie lampy nie zużywały zbyt wiele energii. Miasto w ostatnich latach systematycznie inwestuje w energooszczędne technologie oświetlenia LED. Dzięki temu wydaje mniej pieniędzy na energię i mniej truje środowisko naturalne.
Odpowiednie oświetlenie odstrasza wandali. Ci wolą egipskie ciemności i unikają jasnych parkowych alejek. W takich właśnie miejscach zdecydowanie rzadziej dochodzi też do przestępstw. Przegląd latarni to więc także inwestycja w bezpieczeństwo. Właśnie dlatego miasto zamierza kontrolować stan parkowych lamp raz w miesiącu, a zimą nawet dwukrotnie częściej.