Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Nowe drzewa sadzi miasto Poznań, ale i sami mieszkańcy, tak jak miało to niedawno miejsce podczas zakładania lasu kieszonkowego przy ul. Piastowskiej. Poznaniacy zasadzili wtedy siedemset drzew. By jednak było u nas coraz bardziej zielono, dbać trzeba także o stare drzewa. Są dużo bardziej wymagające i dlatego w stolicy Wielkopolski otacza się je wyjątkową opieką.

Nowe drzewa sadzi miasto, ale i sami mieszkańcy,

W jakim stanie są stare drzewa i czy ich widokiem będziemy mogli cieszyć się jeszcze latami? O to w naszym mieście dbają dendrolodzy. Ostatnio przebadali 496 wiekowych okazów w centrum miasta – i nie tylko. Okazało się, że ich stan jest dobry. Badania wykonywane są w ramach „Programu ratowania starych, cennych drzew z przyrodniczego i społecznego punktu widzenia w aglomeracji poznańskiej".

Jakimi gatunkami zajmowali się lekarze drzew? W parkach przeważały głównie takie gatunki, jak klon pospolity, lipa drobnolistna i szerokolistna, robinia biała, dąb szypułkowy, wiąz szypułkowy, platan klonolistny czy jesion wyniosły. W ocenie dendrologów stan drzew, które wzięli pod lupę, jest zadowalający. Prace pielęgnacyjne polegały głównie na usunięciu obumarłych i nadłamanych gałęzi, które mogły zagrażać spacerowiczom. Inne specjalistyczne zabiegi nie były konieczne.

Prace pielęgnacyjne trwały przez całą jesień. Prowadzono je w parkach Karola Marcinkowskiego, Adama Mickiewicza, Stanisława Moniuszki, Fryderyka Chopina, Jana Pawła II, a także w parku Szelągowskim i Adama Wodziczki. Dendrologów spotkać mogliśmy też na zieleńcu Ignacego Łukasiewicza, skwerze Wincentego i Jana Wierzejewskich.

Źródła: Strefa Miast