Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Do tej pory było tu torowisko, jezdnia, betonowy chodnik i zaledwie kilka drzew. Teraz al. Marcinkowskiego w Poznaniu przechodzą prawdziwą transformację. W ciągu kilku dni wyrosło tu kilkadziesiąt dębów szypułkowych. Nie byle jakich! Choć są dopiero zasadzone, mają już po 6–8 m wysokości.

Okazałe i szlachetne drzewa nie tylko będą dawać cień i poprawiać jakość powietrza, stworzą też perspektywę widokową na gmach Muzeum Narodowego

O drzewach w tym miejscu marzyli nie tylko mieszkańcy al. Marcinkowskiego, ale i przechodnie oraz pasażerowie MPK. – Dobrze, że je sadzą. Oczekiwanie na tramwaj w tym miejscu w środku lata było prawdziwą katorgą – mówi pan Mieczysław, który przed remontem centrum miasta często korzystał z przystanku tramwajowego przy al. Marcinkowskiego.

Teraz będzie znacznie przyjemniej, bo latem nowo posadzone drzewa dadzą cień. W sumie posadzono tu 36 dębów szypułkowych Fastigiate Koster. To takie same drzewa, jak te, które przed laty pojawiły się w dolnym biegu alej.

– W pierwszej kolejności sadziliśmy drzewa przy platformach przystankowych oraz przed budynkiem hotelu Rzymskiego. To duże rośliny, mają już ok. 15 lat – mówi Tomasz Płóciniczak, wiceprezes zarządu spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie.

Drzewa mierzą 6–8 m. Jeszcze sporo urosną. – Docelowo podwoją swoją wysokość. Tam, gdzie postęp robót na to pozwala, rozpoczynamy sadzenie zieleni niskiej, m.in. cisów, irg, bylin i roślin cebulowych – opowiada Płóciniczak.

Okazałe i szlachetne drzewa nie tylko będą dawać cień i poprawiać jakość powietrza, stworzą też perspektywę widokową na gmach Muzeum Narodowego. Do tej pory urywała się na wysokości Biblioteki Raczyńskich. Dalej rosło kilka klonów i cisów, które jednak nie miały szans przetrwać remontu centrum. Nie wycięto ich jednak, lecz przesadzono do parku Rataje. Przeprowadzona pod kontrolą inspektora nadzoru terenów zieleni operacja udała się. Jak zapewniają specjaliści, drzewa mają się dobrze na nowym miejscu.

Prace na al. Marcinkowskiego to jednak nie byle pudrowanie starej wysłużonej ulicy. Oprócz nowych nasadzeń wymieniono infrastrukturę podziemną, przebudowano trasę tramwajową i ułożono nową nawierzchnię. Zamontowano nowy monitoring, oświetlenie, a w ostatnim etapie pojawi się mała architektura.

Niebawem nowe rośliny pojawią się także tuż za rogiem, na Świętym Marcinie, gdzie teraz kładzione są nowe płytki chodnikowe i będzie wykańczana jezdnia. Mnogość instalacji podziemnych uniemożliwia zasadzenie drzew, ale pojawi się tu 10 donic pełnych kwitnących latem roślin

Źródła: Strefa Miast