Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Tawerna Wilczy Dół to niewątpliwy hit ostatnich miesięcy. Lokal działa przy ulicy Szpitalnej 22 w Krakowie i codziennie ustawiają się do niego kolejki. Niestety miejsc nie da się zarezerwować, więc jeśli zależy nam na odwiedzeniu tawerny, musimy odstać swoje. Co stoi za jej sukcesem?

Tawerna Wilczy Dół

Przede wszystkim klimat nawiązujący do średniowiecznej karczmy. Ciemne wnętrze oświetlone delikatnym, ciepłym światłem, dużo kamienia i drewna, stare beczki, proporce na ścianach. No i oczywiście średniowieczne dania w nowoczesnych odsłonach. Na menu składa się coś na zaczątek (przystawki), zagrychy (przekąski), wywary (zupy), dania na głód wilczy (dania główne), pierogi i napitki (napoje). Ciekawostką jest fakt, że ceny za potrawy podane są w dwóch walutach – złotówkach i dukatach. W karcie czytamy, że jeden dukat to 2,5 zł. Dukaty możemy nabyć przy specjalnym stanowisku karczmarza ustawionym tuż przy barze, jest jednak pewien warunek – minimalnie możemy kupić ich 30, co jest odpowiednikiem 75 zł. Jest to rozwiązanie korzystne, gdyż ceny w dukatach są niższe niż te złotówkach. To również doskonała zabawa – krzątające się po izbie karczmarki i karczmarze doskonale odgrywają swoje role, żądając po każdym dostarczonym do stolika posiłku zapłaty w postaci odpowiedniej liczby monet. Dzięki temu możemy jeszcze lepiej wczuć się w klimat Wilczego Dołu.

Wróćmy jednak na chwilę do genezy miejsca. Skąd pomysł? – Pewnego razu bagienne ziele ćmiąc delikatnie, pewien jegomość złapał myśl ulotną, a może by tak czasy zamierzchłe w jednym miejscu skupić, magię, zadania, jadło wszystko w jedno miejsce, myśl zapisał, co by nie uciekła i wnet coraz to więcej nad nią knowań prowadził. Coraz to więcej pomysłów, bo głowa ta wolna i wyzwań się nie boi, bo wiedzieć już wiedział, że myśl złapać to fraszka, a w życie wcielić to sztuka – wyjaśnił enigmatycznie pomysłodawca, ani na chwilę nie wychodząc z roli.

Warto wspomnieć, że założycielem tawerny i jej pomysłodawcą jest Artur Kornio, prowadzący od ponad 9 lat Dom Strachu Lost Souls Alley przy Floriańskiej 6 w Krakowie, a osobą wspomagającą, przede wszystkim kulinarnie i organizacyjnie jest Norbert Tomczyk, który pracował w Domu strachu jako aktor. Tak panowie się poznali.

– Zacny Jegomość ludy zaskakiwać lubi, bo nie pierwszy to raz, kiedy Gości w inny świat wysyła, miłość jego do mroku i ciemności duża, bo ludzi od dawien dawna w Lost Souls Alley domu strachu do łez, ciarek i radości co dzień doprowadza. Druha wziął mu zaufanego, co by pomóc we wszystkim zdołał i taka to kompanija ruszyła dzielnie ku wyzwaniom nowym – dodał.

Eliksiry hitem TikToka

Pośród wielu niespodzianek, które czekają na nas w tawernie, najpopularniejsze są niewątpliwie eliksiry magiczne, czyli drinki, które znacząco przyczyniły się do popularności Wilczego Dołu. To one podbiły serca odbiorców na platformie TikTok, będąc sprawcą całego zamieszania. Co takiego wyjątkowego w tychże drinkach? Sam fakt, że można sporządzić je samodzielnie. Goście tawerny otrzymują w odpowiednich fiolkach i naczyniach następujące elementy swojego eliksiru – alkohole, soki, barwniki, suchy lód. Do zestawu otrzymują także instrukcję, w jaki sposób połączyć je sobą. Największy efekt robi oczywiście suchy lód, który buzuje i dymi, jednakże należy zachować czujność – w przeciwnym razie może być on przyczyną wypadku przy pracy, czyli kolorowego drinka, który wyląduje na naszym ubraniu.

– Na tę chwilę przybysze miłować w eliksirach się wydają, siły co by się pokrzepić przed bojem kolejnym, odwagi co by przed strzygą żadną nie zwiać, czy miłości co by ten/ta jedyny/a już spoglądać nigdzie indziej nie chciał/a. Uwarzyć je samemu trzeba, alchemików grono zestaw i instrukcje przygotować raczą, a karczmarka do stołu poda. Moc ich wielka, bo nie jeden druh, co eliksiry pomieszał, nogi jednakowo plątał przy wyjściu – powiedział Artur Kornio.

Tropem Wiedźmina i innych

Jest coś jeszcze, o czym należy wspomnieć. Wystrój oraz nazwa nawiązują m.in. do popularnego świata fantasy znanego z prozy Andrzeja Sapkowskiego. Wilczy Dół nie tylko serwuje jedzenie i picie inspirowane przygodami Wiedźmina, czyli Geralta z Rivii – odbywają się tutaj także tematyczne wydarzenia. Wprawne oko znajdzie też nawiązania do innych średniowiecznych uniwersów.

– We dole we wieki średnie z odrobiną magii celować żeśmy postanowili, nawiązań u nas wiele do uniwersów różnych, jeden Wiedźmaka w roku zobaczy, co zupą z Elfa i cebuli się sili, drugi zaś Starków rodu korzenie wykopie, a trzeci Wikinga dopatrzy się nawet. We Gwinta śmiało można zagrać, a i muzyka dla ucha dziwnie znajoma, bo to się nie jednego utopca przy niej ubiło – podsumował właściciel.

Tawerna Wilczy Dół czynna jest od poniedziałku do czwartku w godzinach 14:00 – 23:00, w piątki w godzinach 14:00 – 00:00, w soboty w godzinach 13:00 – 00:00 oraz w niedziele w godzinach 12:00 – 22:00.

Źródła: materiały własne
Tags:
  • wiedźmin
  • średniowiecze
  • Gra o Tron