Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Ciastko, lody, chleb, a może śniadanie w wersji mięsnej lub wege? To wszystko oferuje Smok Wawelski, który z okazji 50-lecia słynnej rzeźby stojącej w Krakowie, postanowił narozrabiać w kuchni. Oczywiście nie sam, bo potrzebował pomocy cukiernika, piekarza i kucharza, zaproszonych do współpracy przez władze miasta. Smakołyków ze smoczym wizerunkiem można spróbować w kilku miejscach w grodzie Kraka.

Ciastko ze smokiem to krakowski cukierniczy przebój tego lata

Po premierze smoczych lodów, wyprodukowanych tego lata przez krakowską firmę Good Lood, przychodzi czas na kolejne kulinarne ciekawostki, związane z obchodami 50-lecia rzeźby Smoka Wawelskiego. Miłośnicy słodkich przekąsek mogą znaleźć w cukierni Starowicz (ulica św. Wawrzyńca 32) smocze ciastka w dwóch wersjach: tradycyjnej i wegańskiej.

Te pierwsze wypiekane są na maśle i jajach. Miękki, puszysty biszkopt, barwiony na czerwono w stylu ciastka „red velvet”, wypełniony delikatną cytrynową galaretką z jagodami, po przekrojeniu na porcje ma przypominać zęby smoka. Całość jest z wierzchu udekorowana czekoladą, kremem śmietankowym, a na grzbiecie ciastka znajdują się smocze oczy i zielona grzywa!

Ciastko w wersji wegańskiej to pulchny biszkopt czekoladowy, przełożony żelką wiśniową, obficie wypełnioną wiśniami i czereśniami z polskich sadów – oczywiście oczy i grzywa są na swoim miejscu.

– Nie bez powodu sięgnęliśmy po wiśnie, symbol Japonii. Według niektórych legend to ojczyzna smoków. Kto wie, może stamtąd przywędrował pod Wawel jeden z nich – mówi Wojciech Starowicz, właściciel rodzinnej cukierni.

Smoczy chleb wprowadziła do sprzedaży piekarnia Handelek.

– Pracując nad nim, chcieliśmy zachować jak najwięcej skojarzeń z naszym jubilatem. Zadbaliśmy też o smoczą skórkę. Sekret to specjalne nacięcie i posypka wykonana z czerstwego chleba oraz czarnuszki – mówi Bartłomiej Rak, współwłaściciel piekarni Handelek.

Smoczy chleb jest pszenny, z jarmużem, na maślance. Dzięki jarmużowi miękisz zyskał charakterystyczne zielone zabarwienie. Co warte podkreślenia, każdy bochenek zawiera 100 g uratowanego pieczywa, niesprzedanego w dniach poprzedzających wypiek. Jest to więc przepis wyjątkowy, zgodny ideą tzw. upcyklingu, a także z dążeniem piekarni Handelek, która we współpracy z Uniwersytetem Rolniczym w ramach „bonu na innowacje” zamierza w pełni przejść na receptury cyrkularne.

Nowością w ofercie piekarni Handelek są smocze śniadania. W wersji mięsnej na patelence dostaniemy gorącą białą fasolę w sosie z passaty i ognistej harissy, podgrzane plastry pastrami, klarowane masłem liście młodego szpinaku i grande finale – jajo poche oprószone pudrem z Handelkowego chleba. W wersji wegetariańskiej pastrami zastąpi grillowany ser halloumi.

Źródła: UM Kraków