Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

1 lipca zacznie obowiązywać nocny zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach. Od północy do godz. 5.30 nie kupimy napojów wyskokowych w supermarketach, na stacjach benzynowych ani w sklepach monopolowych. Zakazem nie są objęte jedynie restauracje i bary.

1 lipca zacznie obowiązywać nocny zakaz sprzedaży alkoholu w sklepach. Od północy do godz. 5.30 nie kupimy napojów wyskokowych w supermarketach, na stacjach benzynowych ani w sklepach monopolowych. Zakazem nie są objęte jedynie restauracje i bary.

Nocna prohibicja to rozwiązanie znane z wielu krajach europejskich m.in. Irlandii, Portugalii, Litwy, Słowenii, Estonii, Szwecji, Hiszpanii, Finlandii, Łotwy czy Norwegii. Na ten krok zdecydowały się także niektóre polskie miasta, takie jak: Bydgoszcz, Gdańsk, Katowice, Poznań i Wrocław. Teraz dołącza do nich także Kraków.

Zakaz obowiązuje w punktach sprzedaży detalicznej, czyli np. sklepach, supermarketach, hipermarketach, stacjach benzynowych, sklepach monopolowych, punktach z produktami specjalistycznymi, np. sklepach winiarskich, domach handlowych.

– Mówimy o wszystkich miejscach, w których następuje detaliczny handel alkoholem – potwierdza Bogusław Kośmider. – Nie mówimy o pubach, restauracjach, winiarniach, bo to są gastronomiczne lokale konsumpcyjne. Ich ten zakaz nie obowiązuje.

17 maja na sesji Rady Miasta Krakowa radni przyjęli projekt uchwały w sprawie wprowadzenia na terenie Gminy Miejskiej Kraków ograniczeń w godzinach nocnej sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży. Naruszenie zakazu jest przestępstwem i będzie podlegać przepisom karnym.

Co myślą o tym mieszkańcy Krakowa?

Urząd Miasta od 17 października do 15 grudnia 2022 r. przeprowadził ankietę, w której zapytał mieszkańców Krakowa o ich zdanie na temat wprowadzenia nocnej prohibicji. W badaniu wzięło udział 11 741 osób. Za ograniczeniem sprzedaży opowiedziało się 6 082 respondentów (54,77 proc.), przeciw temu pomysłowi było 5 022 mieszkańców (45,23 proc.).

– Zapytaliśmy zarówno osoby zainteresowane – dając możliwość wypełnienia ankiety i zrobiliśmy badania opinii publicznej, pytając krakowian co sądzą o potencjalnym ograniczeniu handlu detalicznego alkoholem – mówił Bogusław Kośmider, Zastępca Prezydenta Krakowa.

Wiceprezydent podkreślił, że po raz pierwszy w historii samorządu tak dokładnie przeanalizowano zdanie mieszkańców.

– Kraków jest zróżnicowany w tej materii, ale wyróżnia się kilka miejsc, gdzie jest potrzeba interwencji.

Mieszkańcy i radni podkreślali, że największy problem jest w centrum Krakowa, gdzie podczas późnych godzin nocnych imprezują nie tylko krakowianie, ale także turyści. To z terenu Dzielnicy I Stare Miasto najczęściej wpływały skargi na zakłócanie spokoju.

Źródła: Strefa Miast