Treści dostępne w serwisie zostały stworzone w komercyjnej współpracy z miastami

Uliczna waga sprzed kilkudziesięciu lat i najprawdziwszy w świecie saturator będą ozdobą wystawy „Plac Centralny. W poszukiwaniu centrum”. Jej organizatorzy chcą poszukać odpowiedzi na pytanie, gdzie znajduje się punkt centralny Nowej Huty, dzielnicy zbudowanej w połowie XX w. od podstaw jako zaplecze dla podkrakowskiego zakładu metalurgicznego. Otwarcie ekspozycji odbędzie się 27 lipca o godz. 17.

Waga na placu Centralnym, lata 60. XX w. (fot. Henryk Hermanowicz, wł. Muzeum Krakowa)

Nowa Huta powstała jako odrębne miasto - jej budowa rozpoczęła się w 1949 roku - potem została włączona do Krakowa. Architekci chcieli stworzyć miasto idealne. Gwiaździsta zabudowa z centralnym, okazałym placem pośrodku - to pomysł, który wcielili w życie. Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich mieszkańców Nowej Huty plac Centralny stanowi centrum dzielnicy. Niektórzy uważają, że jest nim Aleja Róż, inni że zakład metalurgiczny, niektórzy, że osiedle Willowe. Próba rozwiązania tego problemu stała się punktem wyjścia dla organizatorów wystawy, która ma pokazać nowohuckie dzieje.

– Centrum to takie słowo, które każdy z nas rozumie inaczej – mówi Piotr Kapusta, kurator wystawy. – Celem wystawy jest próba odpowiedzi na pytanie, czy plac Centralny to rzeczywiście centrum Nowej Huty. My tego nie przesądzamy, po obejrzeniu ekspozycji każdy wyrobi sobie zdanie na ten temat. Mamy nadzieję, że zwiedzający podzielą się swoimi refleksjami z nami - na specjalnie przygotowanych kartkach pocztowych, które na samym końcu wystawy będzie można wrzucić do skrzynki.

Autorzy wystawy przypominają historię z 2004 r., kiedy krakowscy radni wpadli na pomysł zmiany nazwy placu Centralnego na plac im. Ronalda Reagana. Reakcja mieszkańców była natychmiastowa: nowohucianie utworzyli Komitet Obrony Placu Centralnego, a ich działania przyczyniły się do ustalenia kompromisu i uchwalenia oficjalnej nazwy miejsca jako plac Centralny im. R. Reagana.

– Nie chodziło o to, że mieszkańcom przeszkadzał prezydent Ronald Reagan, ale do starej nazwy byli tak przywiązani, że nie chcieli, aby ją zmieniano – dodaje Piotr Kapusta. – Ta obrona nazwy placu bardzo mnie zainteresowała. Od tego zaczęliśmy też wspólnie z drugim kuratorem wystawy – Bartoszem Arkuszewskim – zastanawiać się, jakie plac Centralny pełnił funkcje. W ten sposób wymyśliliśmy kilka segmentów wystawy.

Te segmenty to m.in. „Nazwy placu Centralnego i Komitet Obrony Nazwy Placu Centralnego”, „„Centrum komunikacyjne” i "Centrum handlowo-usługowe”. Część wystawy „Życie codzienne wokół placu Centralnego” pokazuje, czym zajmowali się mieszkańcy. Pojawi się np. uliczna waga.

– Na wystawie będzie też saturator, z którego wodę sprzedawano na placu Centralnym zauważa Piotr Kapusta. - Zarówno wagę, jak i saturator będzie można oglądać także na zdjęciach.

Wystawa zawiera bardzo dużo fotografii, materiałów audio (wywiady z mieszkańcami, dźwięki z placu i Łąk Nowohuckich), będzie można także obejrzeć film nakręcony przez Muzeum Nowej Huty, który opowiada o tym, jak wygląda doba na placu Centralnym.

Ekspozycję będzie można oglądać do 8 stycznia 2023 roku w Muzeum Nowej Huty. Więcej informacji tutaj.

Źródła: UM Kraków