Postępowanie przetargowe obejmuje dostawę 30 autobusów miejskich zasilanych energią elektryczną, w tym 18 standardowych i 12 przegubowych. Oferenci mają czas do 8 października. Pojazdy mają pojawić się na ulicach Gdańska do końca 2025 r.
– Krok po kroku takimi zakupami chcemy unowocześnić całą naszą flotę autobusową. Wszystko po to, żeby komunikacja w naszym mieście była bezpieczna, komfortowa, a przy tym przyjazna dla środowiska. Nie tak dawno spotkaliśmy się, prezentując autobusy napędzane wodorem. Przypomnę również, że mamy już 21 autobusów elektrycznych – mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
– W przetargowych wymogach formalnych zaznaczyliśmy, że minimalny zasięg autobusów powinien wynosić 250 km. Ładowane będą na naszej stacji, która ma obecnie 18 punktów ładowania. Ale już teraz planujemy jej rozbudowę o kolejnych sześć stanowisk. Ta liczba zdecydowanie wystarczy do obsługi wszystkich naszych elektrycznych autobusów, gdyż ładowanie jednego zajmuje 3–4 godziny – mówi Piotr Borawski, zastępca prezydenta Gdańska ds. mobilności i bezpieczeństwa.
To pokaźna inwestycja, która przyniesie mieszkańcom realne korzyści. Blisko 390 gdańskich autobusów pokonuje codziennie dystans 49 tys. km. To więcej niż długość równika.
– Pojazdy spalinowe wpływają niekorzystnie na jakość powietrza w naszym mieście. Dlatego już wcześniej podjęliśmy świadomą i konsekwentną decyzję o tym, by priorytetowo traktować wszelkie działania zmierzające do wymiany taboru na zero- i niskoemisyjny – podkreśla radna Katarzyna Czerniewska.
Nowe autobusy elektryczne mają być przystosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami i podróżujących z wózkami dziecięcymi. Wszystkie kolumny i poręcze w nich mają być pomalowane na kolor żółty, a przyciski opisane w alfabecie Braille’a, co pomoże poruszać się osobom niedowidzącym i niewidomym. W pojazdach mają się też znaleźć pasy do bezpiecznego przewozu rowerów.